Co niesie tydzień (17 – 23 V)

17 maja – Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

 

CHRYSTUS WSTĘPUJĄCY DO NIEBA ZNIKNĄŁ W OBŁOKU – PRZESZEDŁ DO INNEGO WYMIARU ISTNIENIA

 

W pierwszym czytaniu, które jest początkiem Dziejów Apostolskich (Dz 1,1-11) napisanych przez autora trzeciej Ewangelii, św. Łukasza, jest opis Wniebowstąpienia Pana Jezusa. Po pożegnaniu się z apostołami, po udzieleniu im ostatnich wskazówek uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy się uporczywie wpatrywali, dwaj aniołowie powiedzieli im, że Jezus, który został wzięty do nieba, tak samo z tego nieba przyjdzie.

Ten opis Wniebowstąpienia nie jest dokładny w sensie czasu, ponieważ Chrystus już zaraz po zmartwychwstaniu powiedział do Magdaleny: Nie dotykaj Mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Boga Mego i Boga waszego, a fakt, że Chrystus po zmartwychwstaniu ukazywał się swoim uczniom jeszcze przez 40 dni, nie świadczy wcale o tym, że przebywał w tym czasie tutaj, gdzieś w sferach ziemskich. Raczej trzeba przyjąć, że ukazując się uczniom, zstępował z nieba i potem znowu do niego powracał. Zaś to ostatnie wydarzenie, które nazywamy Wniebowstąpieniem miało raczej sens edukacyjny. Przecież niebo nie jest częścią kosmosu. To był opis edukacyjny odpowiadający mentalności ówczesnych ludzi. Właściwy sens tego pożegnania jest raczej w usamodzielnieniu uczniów. Dotąd byli jak gdyby sterowani osobiście przez Chrystusa, a od tej pory byli już samodzielni. Za dziesięć dni Chrystus bowiem ześle im Ducha Świętego, który zastąpi Go na ziemi i od tej pory będą musieli samodzielnie – tylko pod natchnieniem Duchowym – działać.

W drugim czytaniu z Listu św. Pawła do Efezjan (Ef 1,17-23) św. Paweł pisze, że Bóg dał uczniom Chrystusa Ducha Mądrości w głębszym poznaniu Jego samego. I tu wymienia trzy powody: żeby bliżej poznali, czym jest nadzieja powołania, czym bogactwo chwały dziedzictwa Chrystusa wśród świętych i czym przemożny ogrom mocy Chrystusa względem wierzących. Tak więc nasza chrześcijańska nadzieja ubogaca nas w chwale Chrystusa i daje udział w dziedzictwie Jego wśród świętych. A to wszystko jest na podstawie ogromnej mocy, wpływu działania Chrystusa wśród tych, których Ojciec Mu dał.

Natomiast Ewangelia według świętego Marka (Mk 16,15-20) też daje opis wniebowstąpienia Pana Jezusa, który po udzieleniu apostołom polecenia, aby szli głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu, został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Akcent jest tu położony na ukazaniu chwały, jaką otrzymał syn Boży wstępując do nieba po wypełnieniu woli Ojca. Powrócił tam, skąd przyszedł.

Chrystus zasiadł po prawicy Ojca i „wszystko jest podane pod Jego stopy”

 

18 maja – poniedziałek

 

NIE TYLKO W WIECZERNIKU DUCH ŚWIĘTY WIDZIALNIE ZSTĘPOWAŁ NA WIERZĄCYCH W JEZUSA

 

Pierwsze czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 19,1-8) jest opisem działalności św. Pawła w Efezie, tam uzupełnił wiarę uczniów Chrystusa. Oni byli co prawda ochrzczeni przez Jana Chrzciciela, ale nie wiedzieli w ogóle o Duchu Świętym i Jego działaniu. Dlatego Paweł wyjaśnił im to wszystko, i udzielił im chrztu w imię Pana Jezusa. Wtedy Duch Święty na nich zstąpił i mówili językami oraz prorokowali.

Z kolei w Ewangelii św. Jana z tego dnia (J 16,29-33) Chrystus w mowie pożegnalnej przed swoją śmiercią mówił swoim uczniom otwarcie o tym, że musi odejść do Ojca, skąd przyszedł. Oni powiedzieli: Teraz mówisz otwarcie, bez żadnej przypowieści i my Ci wierzymy, że od Boga wyszedłeś. Na to Chrystus odpowiedział: Teraz wierzycie? Oto nadchodzi godzina, że się rozproszycie – każdy w inną stronę i zostawicie Mnie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. To jest również przestroga dla nas, abyśmy w chwilach uniesień, kiedy wydaje nam się, że Bóg, że Chrystus jest nam bliski i stoimy przy Nim, modlili się, abyśmy w chwilach próby pokonali strach, niepewność, pokusy.

W tym dniu jest wspomnienie Jana I, papieża i męczennika, który objął Stolicę Piotrową 13 sierpnia 523 roku i on wprowadził do kalendarza sposób liczenia czasu od narodzin Pana Jezusa według obliczeń Dionizego Małego, mnicha syryjskiego.

Próba wiary obnaża naszą ludzką słabość

 

19 maja – wtorek

 

OJCZE, OTOCZ MNIE CHWAŁĄ, KTÓRĄ MIAŁEM U CIEBIE WCZEŚNIEJ ZANIM ŚWIAT POWSTAŁ.

 

Czytania z wtorku mają aspekt pożegnalny. W Ewangelii (J 17,1-11a) Chrystus w czasie Ostatniej wieczerzy modli się do Ojca, prosząc, aby otoczył Go chwałą i mocą. Oczywiście ta chwała idzie poprzez krzyż. Mówi Chrystus: Ja Ciebie otoczyłem chwałą, wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał. W ten sposób mówi o swoim Bóstwie. I równocześnie prosi za uczniami, których Mu Ojciec dał, aby zachowali Jego słowo.

Pewne podobieństwo jest w pierwszym czytaniu z Dziejów Apostolskich (Dz 20,17-27), w którym św. Paweł żegna się z Kościołem w Efezie. Mówi do nich, ze naglony Duchem musi udać się do Jerozolimy i wie, że go tam czekają więzy i utrapienia i że ich już więcej nie zobaczy. Dodaje: Nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Jezusa. Sens pożegnania Jezusa, aby umocnić uczniów w ich wierze i w świadomości, kim On jest – że jest Bogiem. Święty Paweł, żegnając się ze swoimi uczniami w Efezie, umacnia ich, aby byli wierni właśnie Jemu – Chrystusowi, który jest Bogiem.

Św. Paweł – Nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Jezusa.

 

20 maja – środa

 

CHRYSTUS PROSI OJCA, BY JEGO UCZNIÓW, USTRZEGŁ OD ZŁEGO, BO NIE SĄ JUŻ ZE ŚWIATA

 

Czytania ze środy kontynuują wątek z poprzedniego dnia, ale akcent położony jest na pożegnaniu Chrystusa ze swoimi uczniami i świętego Pawła ze starszymi Kościoła efeskiego.

Ewangelia (J 17,11b-19) mówi o tym, że Chrystus w czasie Ostatniej Wieczerzy modlił się do Boga: Ojcze Święty, zachowaj ich (to znaczy Jego uczniów) w Twoim imieniu, które mi dałeś tak, aby jak my stanowili jedno, aby nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia. Mówił dalej: Idę do Ciebie i proszę, aby radość w sobie mieli w całej pełni. Ja im przekazałem Słowo i za to świat ich znienawidził. I prosił Chrystus, aby Ojciec ustrzegł ich od złego, bo oni nie są już ze świata, i aby uświęcił ich w prawdzie. Dodał też, że On za nich poświęca samego Siebie – aby oni byli właśnie uświęceni w prawdzie.

Natomiast w Dziejach Apostolskich (Dz 20,28-38) Paweł, opuszczając Efez i żegnając się ze starszymi tamtejszego Kościoła ostrzega ich, aby kierowali Kościołem Boga, który On – Chrystus – nabył własną Krwią. Ostrzega ich przed zagrożeniami, bo wejdą między nich wilki drapieżne, które nie będą oszczędzać trzody. Będą za to głosić przewrotne nauki. Dlatego prosi ich, aby pamiętali o tym, że przez 3 lata, kiedy u nich był, nie przestawał ze łzami upominać i modlić się za nich. Przypomina im, że nie pożądał srebra ani złota, ani niczego innego od nich – że własnymi rękami zarabiał na życie swoje i swych towarzyszy (wykonywał namioty). Po tych słowach upadł na kolana ze wszystkimi i tak się pożegnali. Potem odprowadzono go na statek.

W tym dniu jest wspomnienie św. Bernarda ze Sieny, prezbitera, który urodził się w 1380 roku. Wcześnie osierocony odebrał całe swe wykształcenie dzięki stryjowi. W 1404 roku wstąpił do franciszkanów w Sienie. Zmarł w 1444 roku. W 6 lat po jego śmierci papież Mikołaj V kanonizował go.

Św. Paweł ostrzega Starszych Kościoła Efeskiego, by strzegli się „drapieżnych wilków” i przewrotnych nauk

 

21 maja – czwartek

 

CHRYSTUS PROSI NIE TYLKO ZA SWOIMI UCZNIAMI, ALE I ZA TYMI, KTÓRZY WIERZYĆ BĘDĄ DZIĘKI ICH SŁOWU

 

Ewangelia św. Jana z czwartku (J 17,20-26) to fragment modlitwy Chrystusa w czasie Ostatniej Wieczerzy, który modlił się do Ojca nie tylko za swoimi uczniami, ale i również za tymi, którzy będą wierzyć dzięki ich słowu, aby wszyscy stanowili jedno – tak aby świat uwierzył, że On został posłany przez Ojca Niebieskiego. Prosił Chrystus głównie o dwie rzeczy – aby świat poznał, że On został posłany przez Boga Ojca i aby świat zrozumiał, że Ojciec umiłował uczniów Chrystusa tak samo, jak umiłował Jego. Ponadto prosił jeszcze, aby byli Jego uczniowie tam, gdzie On jest; aby zobaczyli Jego chwałę.

Ta prośba Chrystusa oczywiście sprawdzała się w ciągu wieków w Kościele. Dowodem na to jest zachowanie świętego Pawła, o którym mówi drugie czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 22,30;23,6-11). Wspomniane jest tu, jak św. Paweł został oskarżony i musiał stanąć przed Sanhedrynem w Jerozolimie. Wiedziony Duchem pojechał do Jerozolimy, chociaż z góry wiedział, że tam spotka go prześladowanie. Początkowo wybronił się, skłócając ze sobą faryzeuszy i saduceuszy, przez swoje twierdzenie, że jest sądzony za to, że wierzy w zmartwychwstanie. Saduceusze nie wierzyli ani w zmartwychwstanie, ani w anioła, ani w ducha, podczas gdy faryzeusze wierzyli w to wszystko. Dlatego już w sądzie pokłócili się między sobą, dzięki czemu św. Paweł zyskał na czasie. Chrystus w nocy ukazał się Pawłowi i powiedział: Odwagi! Trzeba, abyś i w Rzymie świadczył o Mnie jak dałeś świadectwo tu – w Jerozolimie.

W tym dniu obchodzimy wspomnienie Krzysztofa Magallanesa, prezbitera i Towarzyszy męczenników. Krzysztof urodził się w Meksyku w 1869 roku i poniósł śmierć męczeńską w 1927 roku 9wraz z towarzyszami).

 

Chrystus ukazał się Pawłowi i powiedział – trzeba, abyś i w Rzymie świadczył o Mnie

 

22 maja – piątek

 

PIOTRZE PAŚ BARANKI I OWCE MOJE, BO MIŁUJESZ MNIE BARDZIEJ NIŻ INNI

 

Czytania z piątku mówią o dwóch filarach Kościoła – o świętym Piotrze i o świętym Pawle oraz o ich przeznaczeniu do męczeństwa. Święty Piotr został przez Chrystusa wyróżniony jako ten, który ma Go zastępować na ziemi i pilnować Jego trzody, paść baranki i owce Jego. Z kolei św. Paweł został wyróżniony charyzmatem apostolskim, mając szczególne zrozumienie Pisma świętego i wpływ na wiernych spoza Izraela czyli na pogan.

Ewangelia (J 21,15-19) mówi o tym, że kiedy Chrystus ukazał się uczniom, spożył z nimi śniadanie zapytał Piotra, czy ten Go kocha. Odpowiedział mu Piotr: Tak, Panie. Rzekł do niego: Paś baranki moje. Wtedy zapytał go drugi raz, czy go miłuje. – Ty wiesz, że Cię kocham – potwierdził Piotr. Wtedy zapytał go trzeci raz: Czy Mnie kochasz? – Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham – odpowiedział Piotr. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje. I dodał: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. Tak zaznaczył, jaką śmiercią uwielbi Boga.

Natomiast w pierwszym czytaniu z Dziejów Apostolskich (Dz 25,13-21) jest dalszy opis oskarżeń św. Pawła Apostoła. Mowa tu o tym, że gdy król Agryppa i Berenike przybyli do Cezarei powitać Festusa, ten przedstawił królowi sprawę św. Pawła, oskarżonego przez Żydów. Oskarżyciele nie wnieśli przeciwko niemu skargi o żadne przestępstwo, ale mają z nim spory na tle wierzeń o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że Ten żyje. Dodał, że nie zna się na tych sprawach, jednak ma zamiar odesłać Pawła do Rzymu, ponieważ on sam odwołuje się do majestatu cezara.

Te dwa czytania łączą misję Piotra i Pawła, filarów Kościoła. Misję, która kończy się uwielbieniem Boga swoją śmiercią męczeńską.

Pojmany Paweł wiedziony jest do Rzymu, aby tam swoją śmiercią uwielbił Boga

 

23 maja – sobota

 

TYLKO ŚW. JAN APOSTOŁ UNIKNĄŁ MĘCZEŃSTWA, BO PAN DAŁ MU INNE ZADANIE

 

Ewangelia z soboty (Dz 28,16-20.30-31) mówi o woli Jezusa, aby jedynie św. Jan Apostoł dożył normalnej śmierci (żył on ponad sto lat). Powiedział o tym w czasie swojego ukazania się nad Jeziorem Genezaret, odpowiadając na pytanie św. Piotra, co będzie z Janem. Powiedział: Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za Mną. W ten sposób rozeszła się wieść, że ten uczeń nie umrze, choć Jezus tego nie powiedział. Słowa te pisze sam św. Jan, podkreślając: Ten właśnie uczeń daje świadectwo w tych sprawach i on je opisał.

W czytaniu z Dziejów Apostolskich (Dz 28,16-20.30-31) o pobycie św. Pawła w Rzymie. Po wielu perypetiach przywieziono Pawła do Rzymu jako więźnia, ale pozwolono mu mieszkać prywatnie, razem z żołnierzem, który go pilnował. Paweł po 3 dniach zaprosił najznakomitszych Żydów i wyjaśnił im, dlaczego przywieziono go do Rzymu – że odwołał się do cezara, ponieważ Żydzi na niego nastawali i chcieli jego śmierci. Przez całe dwa lata Paweł pozostawał w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, nauczając o Chrystusie – zupełnie swobodnie i bez przeszkód. Wiemy, że później w tym Rzymie poniósł śmierć męczeńską.

Św. Paweł zanim uwielbił Boga męczeńską śmiercią, długi czas swobodnie apostołował w Rzymie

 

Ks. H. Młynarczyk

.