Co niesie tydzień (2 – 8 VIII 2015)

2 sierpnia – XVIII niedziela zwykła

 

CZTERDZIESTOLETNI POBYT ŻYDÓW NA PUSTYNI BYŁ DLA NICH OCZYSZCZENIEM – PRZYGOTOWANIEM DO NOWEGO SPOSOBU ŻYCIA

 

Czytania z tej niedzieli mówią o tym, że Bóg jakby testuje naród wybrany – czy pójdą za Jego rozkazami, czy też nie.

W pierwszym czytaniu z Księgi Wyjścia (Wj 16,2-4.12-15) Izraelici zaczęli się buntować przeciw Mojżeszowi i Aaronowi, bojąc się, że pomrą z głodu na pustyni. Woleli niewolę bardziej od ucieczki i niepewnego życia. I wtedy Pan powiedział do Mojżesza, że ześle im chleb z nieba na kształt deszczu czyli mannę i że wieczorem o zmierzchu będą jeść mięso, bo przepiórki pokryją obóz. Ale powiedział również, że chce ich doświadczyć i sprawdzić, czy pójdą za Jego rozkazami czy też nie.

Natomiast w Ewangelii św. Jana (J 6,24-35) Chrystus, widząc tłumy, które Go szukały, a było to akurat po rozmnożeniu chleba – bo dzień wcześniej nakarmił w cudowny sposób 5000 mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci – powiedział do nich: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości.

Tak więc cudowny sposób żywienia Izraelitów na pustyni miał ich przemienionych prowadzić, z wielkim zaufaniem – do Boga, do ziemi obiecanej. Natomiast rozmnożenie chleba przez Chrystusa było przygotowaniem do innego znaku chleba – do Eucharystii – którym ma doprowadzić lud Boży do nowej ziemi obiecanej czyli do nieba.

Słuchacze pojęli wyrzut Chrystusa, że szukają Go dla chleba, więc skruszeni spytali Go: Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże? Jezus im odrzekł, że mają uwierzyć w Niego, bo Ojciec Go posłał i jest On chlebem życia, który może nakarmić jedynie łaknących, aby nigdy nie pragnęli.

Natomiast niejako klamrą te dwa czytania spina urywek listu św. Pawła do Efezjan (Ef 4,17.20-24), w którym apostoł zaklina Efezjan, aby nie postępowali jak poganie z ich próżnym myśleniem, żeby porzucili dawnego człowieka, ulegającego kłamliwym żądzom, a odnowili się duchem i w myśleniu, przyoblekli w człowieka nowego, stworzonego na obraz Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.

Chleb jest konieczny do życia na ziemi, nasyceni szukajmy Chleba na życie wieczne

 

3 sierpnia – Poniedziałek

 

NIE DO UDŹWIGNIĘCIA BYŁO PRZYWÓDZTWO MOJŻESZA NAD NARODEM WYBRANYM, ALE POMOC BOŻA NIEMOŻLIWE CZYNIŁA MOŻLIWYM

 

Czytania z poniedziałku są w podobnym tonie, jak niedzielne, choć w nieco innym ujęciu, bo pierwsze czytanie z niedzieli było z Księgi Wyjścia, a tutaj pochodzi z Księgi Liczb (Lb 11,4b-15). Podobne jest jednak narzekanie ludu wybranego, który stwierdził, że woli niewolę niż tułaczkę o głodzie po pustyni. Istotnym tu jest wstawienie się Mojżesza u Boga, Nie mogąc unieść ciężaru przywództwa, nie wiedział co począć i powiedział do Boga: Albo daj im to, co chcą, albo mi zabierz życie, bo tego nie mogę udźwignąć. Zabij mnie, bym nie patrzył na moje nieszczęście.

Ta rozpacz Mojżesza w jakiś sposób koreluje z Ewangelią św. Mateusza (Mt 14,22-36), która przedstawia Chrystusa szukającego pustynnego miejsca po otrzymaniu wiadomości o śmierci Jana Chrzciciela. Tam Mojżesz mówi do Boga: „zabij mnie, bo nie jestem w stanie udźwignąć ciężaru przywództwa”, a tutaj Jan Chrzciciel zostaje zamordowany za to, że pokazywał prawdziwe drogi Boże.

Nie udało się Chrystusowi odpocząć w samotności, bo zlitował się nad tłumami, które Go odnalazły; nauczał ich, a wieczorem rozmnożył chleb i nakarmił tłumy, których było ponad 5 tysięcy.

Jan Chrzciciel, ostatni z proroków, największy z ludzi, jako pierwszy składa dla Ewangelii ofiarę z życia.

 

4 sierpnia – Wtorek

 

BOŻE POWOŁANIE WYBRANYCH MOŻE BUDZIĆ WĄTPLIWOŚCI TAKŻE U NAJBLIŻSZYCH

 

Czytania wtorkowe mówią o tym, że Bóg strzeże swoich proroków; tych, którzy idą siłą wiary Jego drogami.

W pierwszym czytaniu z Księgi Liczb (Lb 12,1-13) jest o tym, jak Bóg ukarał trądem Miriam, bo razem z bratem Aaronem źle mówiła o Mojżeszu z powodu Kuszytki, którą wziął za żonę. A Mojżesz był najskromniejszym ze wszystkich ludzi. Pan nakazał im przyjść do Namiotu Spotkania i tam Miriam w jednej chwili stała się trędowata. Mojżesz wówczas prosił, by Pan ją uzdrowił.

Z kolei w Ewangelii (Mt 14,22-36) Chrystus po rozmnożeniu chleba wyszedł na górę, by się modlić, a uczniowie pozostali w łodzi. Przyszedł do nich w nocy, krocząc po jeziorze. Piotr powiedział: „Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie”. A On rzekł: „Przyjdź”. Gdy jednak poszedł w Jego stronę, przestraszył się silnego wiatru i zaczął tonąć. Chrystus ujął go wówczas za rękę i powiedział: Czemu zwątpiłeś, małej wiary?

Mojżesz, który przewodził ludowi, musiał nieść wielkie brzemię, gdyż oni wciąż się buntowali, ale dzięki wierze trwał przy Bogu i jest podobny do Chrystusa kroczącego po falach. Dlatego siostra jego, która źle mówiła przeciw niemu, została ukarana trądem. Pan jej to jednak później darował. A swego

przyszłego przywództwa uczył się święty Piotr, próbując iść po falach. Wówczas jednak wiara jego nie była jeszcze dostatecznie mocna – strach ją osłabił, ale Pan podał mu rękę i tak będzie po zmartwychwstaniu.

To Duch Święty uczył św. Piotra przewodzić Kościołowi, On przecież wcześniej wspomagał Mojżesza. Przemienienie Pańskie na Górze Tabor zbliżyło do siebie tych świętych przywódców.

 

5 sierpnia – Środa

 

WIARA KAŻDY CZAS CZYNI LEKKIM I RADOSNYM, ZWATPIENIA SĄ CIĘŻAREM, KTÓRY DNI ZAMIENIA NA UTRUDZONE LATA

 

Czytania ze środy mówią o tym, jak Pan Bóg karze za brak wiary Izraelitów, którzy widzieli wielkie znaki i cuda, podczas gdy wiara mocna i głęboka łamie wszystkie opory Boże.

Na pustyni Paran z polecenia Boga Mojżesz posłał ludzi, by zbadali kraj Kanaan. (Lb 13,1-2a.25-14,1.26-30.34-35). Oni wrócili po 40 dniach i przynieśli złe wieści. Powiedzieli, że miasta są obwarowane, ludzie zaś ogromni i mocni. Przynieśli także owoców z tych krajów, aby pokazać, jakie są wspaniałe. I wtedy lud zwątpił. Zaczęli narzekać i szemrać przeciwko Bogu. Wówczas Pan Bóg ich ukarał. Powiedział, że byli na przeszpiegach 40 dni, ale teraz każdy dzień zamieni się w rok i przez 40 lat będą wędrować do ziemi obiecanej. Tak się stało i nikt z tych dorosłych Izraelitów, którzy przy liczeniu ukończyli 20 lat, nie wszedł do ziemi obiecanej oprócz Kaleba i Jozuego. Taka była kara za niewiarę, pomimo licznych znaków uczynionych przez Pana.

Z kolei w Ewangelii (Mt 15,21-28) jest o wielkiej wierze kobiety kananejskiej, która błagała Chrystusa, by się ulitował nad jej córką dręczoną przez złego ducha, podczas gdy On nie chciał. Powiedział: Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom. Znaczyło to, że przyszedł tylko do Izraelitów. Porównał w ten sposób Kananejczyków do psów. Lecz ona odrzekła: Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów. Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz! Od tej chwili jej córka była zdrowa.

Tak te dwa czytania opisują przeciwległe bieguny – ludzką wiarę i zwątpienia.

Kiedy Bóg zadaje trudne pytania, prawdziwa pokora zmusza Go do hojnego wysłuchania próśb.

 

6 sierpnia – Czwartek – Przemienienie Pańskie

 

BÓG OBJAWIA WYBRANYM WIZJE WSPIERAJĄCE WIARĘ I PRZYBLIŻAJĄCE TAJEMNICE ZBAWIENIA

 

Czytania z czwartku przenoszą nas w inny wymiar. W pierwszym czytaniu z Księgi proroka Daniela (Dn 7,9-10.13-14) jest wizja proroka, w której ukazany jest Bóg Przedwieczny i Jego niezwykły tron z ognistych płomieni oraz niezliczona rzesza służących Mu, która przed Nim stała. I tak rozpoczął się sąd; otwarto księgi i pojawił się Syn Człowieczy – Chrystus – by powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską i aby służyły mu wszystkie narody, ludy i języki; aby miał wieczne panowanie.

Ta wizja zostaje w jakiś sposób uzupełniona w Ewangelii św. Marka (Mk 9,2-10) o Przemienieniu Pana Jezusa na Górze Tabor. Pan Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe. Następnie ukazali się Eliasz z Mojżeszem i rozmawiali z Jezusem. Z obłoku osłaniającego ich odezwał się głos Ojca: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie.

Tak więc ta wizja sądu Bożego, Boga Ojca na tronie i Syna Człowieczego, który otrzymał od niego wszelką władzę, została na Górze Tabor potwierdzona świadectwem apostołów, którzy widzieli Chrystusa w niezwykłej postaci.

Osobiście poświadcza o tym w drugim czytaniu święty Piotr (2 P 1,16-19), mówiąc o tym wydarzeniu na Górze Tabor, że Chrystus otrzymał od Boga Ojca cześć i chwałę i taki głos doszedł od wspaniałego Majestatu: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. I potwierdził, że słyszeli ten głos z nieba, kiedy razem byli na górze świętej.

Przemieniony Chrystus, który się ukazał trzem apostołom, zabronił im mówić o tym wydarzeniu dopóki nie zmartwychwstanie. I tak też uczynili. To objawienie Chrystusa w takiej szczególnej postaci jest źródłem wszystkich Jego objawień, jakie później się dokonywały w historii. Dotyczy to także ostatniego objawienia – objawienia się Chrystusa Miłosiernego Siostrze Faustynie. Tak więc przez wiarę wszyscy jesteśmy świadkami Jego wielkiego majestatu i władzy, jaką otrzymał od Ojca. I to świadectwo mamy nieść aż po krańce ziemi.

Przemienienie Pańskie na Taborze wprowadza świadków w pozaczasową rzeczywistość, oraz ukazuje zjednoczenie Ojca Niebieskiego z Jednorodzonym Synem.

 

7 sierpnia – Piątek

 

BOŻA TROSKA O ZBAWIENIE CZŁOWIEKA CZYNI Z NARODU WYBRANEGO KOLEBKĘ EWANGELII, POMIMO NIEWIERNOŚCI I ODSTĘPSTW.

 

Czytania z piątku mówią o trosce Boga o człowieka, o szczególnej trosce nad narodem wybranym.

W pierwszym czytaniu z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 4,32-40) Mojżesz przypomina ludowi o wielkości Boga, a zarazem o wielkości Bożego wybrania, jakiego dostąpił naród. Mówi: Czy słyszał jakiś naród głos Boży z ognia, jak ty słyszałeś i pozostał żywy? Czy słyszał ktoś, żeby Bóg wybrał jeden naród spośród wielu? Pośród doświadczeń, znaków i cudów, jakie czynił w Egipcie z niebios pozwolił ci słyszeć swój głos, zobaczyć ogień przeogromny i usłyszeć słowa z tego ognia. Przed tobą wydziedziczył obce narody – większe i silniejsze – aby cię wprowadzić w posiadanie ziemi, tak jak dzisiaj. Dlatego strzeż Jego praw i nakazów.

Tę troskę precyzuje Ewangelia św. Mateusza (Mt 16,24-28), w której Jezus uczy swoich uczniów, jak mają postępować, aby iść za Nim. Mówi: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z Mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Kończy obietnicą, że On, Syn Człowieczy, przyjdzie w chwale Ojca razem z aniołami i odda każdemu według jego postępowania.

To, kiedy człowiek traci lub zachowuje swoje życie, zależy od zaufania, jakie ma do Chrystusa, oraz od stopnia zniewolenia doczesnością.

 

8 sierpnia – Sobota

 

NASZA MIŁOŚĆ DO BOGA MUSI BYĆ PILĘGNOWANA I PODSYCANA JEGO SŁOWEM SPRAWDZAJACYM SIĘ W NASZEJ WIERNOSCI

 

Czytania z soboty mówią o tym, że mamy miłować całą swoją siłą, sercem, z całej swojej duszy Boga. Oczywiście ta miłość wypływać może tylko z głębokiej wiary. Mojżesz tak mówił do Izraela (Pwt 6,4-13): Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił.

Wpoisz te słowa twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu. Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami. Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach.

Kiedy posiądziesz ziemię, którą tobie dam, wypędzając tych, którzy tam byli, będziesz pamiętał o Bogu swoim i służył Mu.

Natomiast w Ewangelii według św. Mateusza (Mt 17,14-20) Chrystus wyrzuca słabą wiarę swojemu ludowi. Było to po zejściu z Góry Tabor, gdzie przemienił się przed Piotrem, Jakubem i Janem i gdzie rozmawiał z Mojżeszem i Eliaszem. Gdy schodził na dół do tłumów, jakiś człowiek poprosił, by uwolnił jego syna od epilepsji. Wtedy Jezus powiedział: O, plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam was cierpieć? Przyprowadźcie Mi go tutaj!

I rozkazał duchowi surowo, aby opuścił chłopca, a ten odzyskał zdrowie. Na osobności uczniowie pytali Go, dlaczego sami nie potrafili wypędzić złego ducha. Odpowiedział im, że z powodu ich małej wiary: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.

Nasza niewierność i wewnętrzne rozdarcie nie pozwala zakwitnąć wierze i uniemożliwia realną współpracę z Jezusem.

 Ks. H. Młynarczyk

.