Co niesie tydzień (23 – 29 VIII 2015)

23 sierpnia – XXI niedziela zwykła

 

JOZUE ODNAWIA PRZYMIERZE LUDU Z BOGIEM, KTÓRE ZAWARŁ MOJŻESZ POD GÓRĄ SYNAJ. TO PRZYMIERZE BĘDZIE JESZCZE ODNOWIONE PRZEZ SALOMONA I JOZJASZA.

 

Czytania z dzisiejszej niedzieli mówią o tym, jak Bogu służyć przez wiarę i święte życie.

W pierwszym czytaniu (Joz 24,1-2a.15-17.18b) jest przypomnienie powołania narodu. Jozue w Sychem przypomniał zebranym Izraelitom o jedynym i prawdziwym Bogu i zapytał ich, komu chcą służyć – czy Bogu, który wyprowadził ich z Egiptu, czy też różnym bożkom i bóstwom, które czciły okoliczne narody. Odpowiedzieli, że chcą służyć Bogu.

Co znaczy służyć Bogu w pełni, objaśnia dzisiejsza Ewangelia (J 6,54.60-69), w której Chrystus powiedział: Kto spożywa Moje Ciało i pije Krew Moją ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Wielu spośród Jego uczniów mówiło: Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać? Wielu nie uwierzyło Chrystusowi i się wycofało. Chrystus zapytał apostołów: Czy i wy chcecie odejść. Odpowiedział Szymon Piotr: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego, a myśmy uwierzyli i poznali, że jesteś świętym Boga. Służyć Bogu to spełniać wymagania wiary, wierzyć w Jednorodzonego Syna Bożego, ale również wykonywać uczynki, które płyną z wiary.

O tych uczynkach mówi w drugim czytaniu św. Paweł Apostoł w Liście do Efezjan (Ef 5,21-32), pokazując, że miłość małżeńska to naśladowanie miłości Chrystusa. Jak ta miłość małżeńska ma wyglądać? Małżonkowie są jednym ciałem, a nikt nie odnosi się z nienawiścią do własnego ciała, lecz je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała.

Jeżeli nie Bóg, to kto nasyci duszę człowieka, ukoi jego tęsknoty?

 

24 sierpnia – Poniedziałek

 

KOŚCIÓŁ TO NIEBIAŃSKIE JERUZALEM, LUDNE WROŚNIĘTE W BOGA

 

Czytania z poniedziałku, które są dostosowane do liturgii dnia czyli do święta apostoła Bartłomieja, mówią o tajemnicy Kościoła, który jest przedstawiony w Apokalipsie św. Jana (Ap 21,9b-14) jako miasto święte, Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, mające Jego chwałę. To miasto święte zbudowane jest na fundamencie apostołów. To oni stanowią mur miasta mający 12 warstw fundamentów, a na nich 12 imion, 12 apostołów Baranka.

Natomiast Ewangelia (J 1,45-51) ukazuje, jak Chrystus powoływał swoich apostołów. Dotyczy ona w tym miejscu św. Bartłomieja czyli Natanaela. Natanaela spotkał Filip i powiedział mu o Chrystusie. Powiedział mu, że to jest Mesjasz. Natanael odpowiedział: Czyż może być coś dobrego z Nazaretu? Ale kiedy przybyli do Chrystusa, Jezus powitał go słowami: Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu. Spytał Natanael: Skąd mnie znasz? Odpowiedział mu Chrystus: Widziałem cię, zanim cię Filip zawołał, gdy byłeś pod drzewem figowym. Ten dialog Chrystusa z przyszłym apostołem zadziwił wszystkich i uwierzyli, że jest Synem Bożym. A Chrystus wtedy zapowiedział większe dziwy, których miał dokonać.

W prawdziwym uczniu Chrystusa nie ma podstępu, bo gorliwość oczyszcza wszystko.

 

25 sierpnia – Wtorek

 

W CZYSTOŚCI SERCA I GORLIWOŚCI DUCHA, APOSTOŁOWIE GŁOSILI CHRYSTUSA

 

Czytania wtorkowe mówią z jednej strony o bezinteresowności, prostocie, całkowitym oddaniu się apostołów misji ewangelizacyjnej, a z drugiej strony o interesowności, o obłudzie i przewrotności stróżów Starego Prawa, uczonych w Piśmie i faryzeuszy.

W pierwszym czytaniu z Listu św. Pawła do Tesaloniczan (1 Tes 2,1-8) apostoł przypomina Tesaloniczanom szczerość, z jaką odnosili się do nich, głosząc im Ewangelię. W ich nauczaniu nie było ani pochlebstwa, ani chciwości, ani szukania ludzkiej chwały. Jako apostołowie nie stanowili dla nich ciężaru, lecz pracowali w skromności jak matka opiekującą się dziećmi.

Natomiast w Ewangelii św. Mateusza (Mt 23,23-26) Chrystus zapowiada ostry sąd nad obłudnikami, faryzeuszami, uczonymi w Piśmie, bo zachowywali zewnętrzne przepisy, a pomijali sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. Powiedział, że są ślepi, bo przecedzają komara, a połykają wielbłąda; że w swojej obłudzie dbają o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełni są zdzierstwa i niegodziwości. Tymczasem należało zachowywać czystość tego, co jest wewnątrz i tego, co na zewnątrz,

Wiara sprawiedliwość i miłosierdzie oczyszcza i podnosi, ale także surowo osądza przewrotność i zakłamanie.

 

26 sierpnia – Środa – Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej,

 

MARYJA STOLICĄ MĄDROŚCI, W NIEJ MADROŚĆ ZAMIESZKAŁA, ABY WSZYSTKICH OBDAROWAĆ

 

Czytania z tego dnia w jakiś sposób zaznaczają działanie Boga przez mądrość. W pierwszym czytaniu z Księgi Przysłów (Prz 8,22-35) jest o tym, że Pan Bóg przed wszystkim jako swe arcydzieło stworzył Mądrość. Uczynił Ją, zanim cokolwiek powstało. Wszystkie uczynił w tej Mądrości. A Maryja jest Stolicą Mądrości. Stolicą Mądrości w różny sposób. Przede wszystkim dlatego, że przez Maryję Mądrość Boża z nawiązką uzupełniła straty rajskiego upadku w Maryi mądrość Boża dokonała cudu miłosierdzia Bożego nad stworzeniem. I Maryja jest Tą, która najbardziej się na tę mądrość Bożą otworzyła.

Jakby dowodem na otwarcie się Maryi na natchnienia, na mądrość jest Ewangelia (J 2,1-11) opowiadająca o wydarzeniach z Kany Galilejskiej, gdzie Najświętsza Dziewica niejako wymogła na Chrystusie, żeby uczynił cud z wodą. W efekcie tego Chrystus zamienił wodę w wino. Pozornie ten cud przemiany – pierwszy znak Chrystusa – jest jak gdyby po to, żeby uratować źle przygotowanych do wesela nowożeńców. Ale jest to tylko pozór. W rzeczywistości chodzi o coś więcej. Mianowicie, ten pierwszy cud Chrystusa odnosi się parabolicznie do ostatniego cudu, największego, jakim była przemiana wina w Krew. W Kanie Galilejskiej Chrystus przemienia wodę w wino, aby później to wino przemienić w swoją Krew podczas Ostatniej Wieczerzy. Maryja, posłuszna natchnieniom Ducha, miała w tym swój znaczący udział.

Z kolei drugie czytanie z Listu św. Pawła Apostoła do Galatów (Ga 4,4-7) przypomina, że Bóg zesłał swojego Syna zrodzonego z Niewiasty, właśnie z Maryi, zrodzonego pod prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali prawu – aby mogli otrzymać przybrane synostwo. Zatem przez Maryje nie jesteśmy już niewolnikami, ale synami i dziedzicami z woli Bożej.

Już w Kanie Galilejskiej rozpoczął się cud Eucharystii zapraszający do Niebiańskiej Uczty.

 

27 sierpnia – Czwartek

 

CZUWANIE W DUCHU I WIERNOŚĆ SERCA CHRONI NAS PRZED PODSTĘPAMI ZŁA

 

Czytania z czwartku mówią o konieczności czuwania nad swoim sercem, nad swoim umysłem, nad swoimi uczynkami, ponieważ zło może niepostrzeżenie – jak złodziej w nocy – wedrzeć się do naszego życia, aby okraść nas z cnoty, z wiary, z nadziei, z miłości.

Tak mówi do nas w Ewangelii (Mt 24,42-51) Chrystus: Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie! Odnosi się to w jakiś sposób również do naszej śmierci, która może nadejść niespodziewanie. Dlatego nie odkładajmy na później starania się o świętość.

Z kolei w pierwszym czytaniu z Listu św. Pawła do Tesaloniczan (1 Tes 3,7-13) widzimy radość św. Pawła, który posławszy Tymoteusza do Tesaloniczan, dowiedział się po jego powrocie o ich wierze, o ich wytrwaniu. Pisze do nich: Niech Pan pomnoży liczbę waszą i niech spotęguje waszą wzajemną miłość do wszystkich, jaką i my żywimy do was, aby serca wasze utwierdzone zostały jako nienaganne w świętości wobec Boga.

Dobre świadectwo jednych, pomnaża gorliwość innych i tak gruntuje się wiara i odświeża miłość.

 

28 sierpnia – Piątek

 

MĄDROŚĆ ZWRACA SIĘ KU PRZYSZŁOŚCI, GŁUPOTA UMIŁOWAŁA BEZTROSKĘ

 

Czytania z piątku mówią o mądrym postępowaniu i o nierozsądnym postępowaniu. Ewangelia według św. Mateusza (Mt 25,1-13) przypomina przypowieść o dziesięciu pannach, z których pięć było rozsądnych, a pięć nierozsądnych. Rozsądne zabrały ze swoimi lampami również oliwę w naczyniach ,a nierozsądne tego nie uczyniły. Dlatego kiedy wszystkie oczekiwały na oblubieńca, okazało się, że nieroztropnym lampy zgasły. A kiedy poszły, by zakupić oliwę, oblubieniec nadszedł i pod ich nieobecność rozpoczęto wesele, a drzwi zamknięto. Ta przypowieść mówi nam o konieczności czuwania, roztropnego działania i przewidywania, aby nam nie zamknięto drzwi do zbawienia. Mówi też o czuwaniu, bo nie znamy dnia ani godziny.

Natomiast w pierwszym czytaniu z Listu do Tesaloniczan (1 Tes 4,1-8) znajdujemy jak gdyby potwierdzenie obaw z Ewangelii i przykład nierozsądnego postępowania. Prosi apostoł Tesaloniczan, aby idąc za wolą Bożą, jaką jest uświęcanie się, powstrzymywali się od rozpusty, aby każdy umiał utrzymać własne ciało w świętości i we czci, a nie w pożądliwości namiętnej, jak to czynią nie znający Boga poganie. Bóg jest mścicielem tego wszystkiego, bo nie powołał nas do nieczystości, ale do świętości. Tak więc nasza świętość jest podobna do świecącej się lampy, której płomień może zgasić nieczystość. Nieczystość to również brak przewidywania i postępowania naznaczonego czuwaniem nad własnym ciałem, nad własnymi pożądliwościami.

Kto nie potrafi panować nad ciałem, oddaje ducha w wielorakie zniewolenia.

 

29 sierpnia – Sobota – Wspomnienie Męczeństwa św. Jana Chrzciciela

 

TEN, KTÓRY OCHRZCIŁ CHRYSTUSA, PRZYJĄŁ OD MŚCIWEJ HERODIADY UPOKARZAJĄCĄ ŚMIERĆ, ABY WYPEŁNIŁY SIĘ TAJEMNICE EWANGELII

 

W sobotę przeżywamy wspomnienie męczeństwa św. Jana Chrzciciela. W Ewangelii według św. Marka (Mk 6,17-29) jest opis tego męczeństwa – ścięcie Jana Chrzciciela na rozkaz Herodiady. Jan Chrzciciel wytykał Herodowi, że nie wolno mu mieć żony jego brata, czym wzbudził nienawiść Herodiady, która się na niego zawzięła. Św. Jan został wtrącony do więzienia, ale Herodiada w dalszym ciągu szukała okazji do zemsty. Taka nadarzyła się podczas urodzin Heroda. W czasie uczty jej córka tańczyła i spodobała się Herodowi do tego stopnia, że obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. Z namowy matki zażądała głowy Jana Chrzciciela. W ten sposób dopełniło się jego męczeństwo. Kat przyniósł jej na misie głowę Jana Chrzciciela.

W ten sposób święty męczennik zaświadczył, jak ważna jest rodzina, jak ważne jest małżeństwo, jak trzeba dbać o świętość rodziny.

W pierwszym czytaniu z Księgi proroka Jeremiasza (Jr 1,17-19) są słowa Boże skierowane do proroka, żeby przepasał swoje biodra (czyli przygotował się), wstał i mówił wszystko, co mu Bóg rozkaże; by się nie bał tych, do których przemawia, bo Bóg uczyni go twierdzą warowną, kolumną ze stali, murem spiżowym przeciw całej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą . Te słowa odnoszą się również do św. Jana Chrzciciela, bo chociaż po ludzku przegrał – został ścięty – to jednak stał się tym murem spizowym, kolumną ze stali, twierdzą warowną przeciw całej ziemi i nikt nie zdołał go zwyciężyć, bo jego odejście było zasiewem ewangelicznym. Wskazał przecież na swojego Mistrza, swojego Boga – na Jezusa, którego wcześniej ochrzcił w Jordanie.

Kiedy Bóg wobec zbrodni i gwałtu milczy, znaczy to, że przyjmuje wybrańców, aby obdarzyć ich chwałą.

Ks. H. Młynarczyk

.