Co niesie tydzień (30 VIII – 5 IX 2015)

30 sierpnia – XXII niedziela zwykła

 

Prawo Boże uczy miłości i sprawiedliwości, prawa ludzkie usprawiedliwiają słabości moralne i hołdują pysze

 

Czytania z dzisiejszej niedzieli przypominają o zachowywaniu Bożego prawa, ale równocześnie przestrzegają przed niepotrzebnymi zwyczajami, które nie pomagają w dążeniu do świętości.

W pierwszym czytaniu (Pwt 4,1-2.6-8) Mojżesz powiedział do ludu izraelskiego, aby wypełniali prawa i nakazy Boże, nic do nich nie dodając i nic od nich nie odejmując, bo te prawa i nakazy Boże są mądrością i umiejętnością. I tak będą widzieć to inne narody.

Natomiast w Ewangelii św. Marka (Mk 7,1-8.14-15.21- 23) mowa jest o Bożym prawie i zwyczajach niepotrzebnych, które ludzie sami powymyślali. Faryzeusze i uczeni w Piśmie zarzucili, że niektórzy uczniowie Pana Jezusa brali posiłek nieczystymi rękami, nieumytymi. W tym obmyciu rąk nie chodziło o czystość fizyczną, ale o czystość rytualną. Chodziło tu o nieczystość duchową, np. o dotknięcie rzeczy nieczystej w sensie religijnym. W odpowiedzi Pan Jezus powiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji. I Chrystus wyjaśnił, co może człowieka uczynić nieczystym czyli niemiłym Bogu – bo o taką nieczystość w tym wypadku chodziło. Stwierdził, że człowieka nie czyni nieczystym to, co wchodzi do jego wnętrza, ale to, co wychodzi z jego serca – złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, wyuzdanie, pycha, głupota. Wszystko to z wnętrza pochodzi i człowieka czyni nieczystym, niemiłym Bogu.

O tym, jak postępować, by być czystym – czyli podobać się Bogu – mówi drugie czytanie (Jk 1,17-18.21b-22.27), w którym apostoł mówi, że całe dobro, jakie otrzymujemy, pochodzi z góry od Ojca i że trzeba przyjmować słowo, które pochodzi od Ojca i wprowadzać je w czyn, a nie być tylko słuchaczami oszukującymi siebie. Podaje też bardzo prostą wskazówkę; stwierdza, że religijność czysta wobec Boga i ludzi wyraża się w opiece nad sierotami wdowami w ich utrapieniu i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata.

Religijność czysta to bycie wolnym od wpływów świata i wyczulonym na potrzeby bliźnich.

 

31 sierpnia – Poniedziałek

 

Współziomkowie nie szanują swoich proroków, chyba że fałszywie świadczą popierając złe zamiary i czyny

 

Czytania z poniedziałku mówią o tym, że prorok w swojej ojczyźnie nie ma poważania. Podobnie było z Jezusem, co odnotowuje św. Łukasz (Łk 4,16-30), kiedy Jezus przyszedł do Nazaretu w szabat przeczytał z księgi proroctwo odnoszące się do Niego. Jego mowa była tak przekonywująca, że wszyscy się dziwili pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. Ale równocześnie mówili: Czyż to nie jest syn Józefa, którego znamy, cieśli?

Wtedy Chrystus powiedział im, że żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Tak było też w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy nie padał deszcz 3 lata i 6 miesięcy, przez co zapanował głód. Eliasz wówczas został posłany do wdowy w Sarepcie Sydońskiej – czyli do obcych.

Było w Izraelu też wielu trędowatych za Elizeusza, a tylko jeden z nich został oczyszczony – Syryjczyk – człowiek obcy nie z Izraela. Te słowa rozwścieczyły słuchaczy i chcieli Jezusa zabić, strącając ze skały, ale On spokojnie oddalił się od nich.

W pierwszym czytaniu (1 Tes 4,13-18) apostoł Paweł pociesza zasmuconych śmiercią, tych co pomarli. Wyjaśnia aby się tym nie martwić, bo w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, bo nasza nadzieja jest w zmartwychwstaniu.

W zmartwychwstaniu Chrystusa nasza nadzieja na nasze zmartwychwstanie.

 

1 września – Wtorek

 

Zły duch w wielu ludzkich sercach ma mieszkanie i przez nich wpływa na losy świata

 

Czytania z wtorku mówią o obecności wśród nas, ludzi, ducha złego – ducha nieczystego – jak go nazywa Pismo święte.

W Ewangelii (Łk 4,31-37) Chrystus w Kafarnaum uzdrowił opętanego, wyrzucając z niego złego ducha. Człowiek ten, gdy tylko zobaczył Chrystusa, zaczął krzyczeć: Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Jezus zaś rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego! Wtedy duch opuścił człowieka

i wszyscy obecni się dziwili, że posiada tak wielką moc, że może nawet duchom nieczystym rozkazywać.

Natomiast w pierwszym czytaniu z Listu św. Pawła Apostoła do Tesaloniczan (1 Tes 5,1-6.9-11) też jest mowa o duchu, ale innego rodzaju – duchu tego świata. Św. Paweł mówi o tym, że Chrystus umarł za nas, abyśmy razem z Nim byli i że ten Dzień Pański, dzień zmartwychwstania przyjdzie niespodziewanie – jak złodziej w nocy. Bo kiedy będą mówić: Pokój i bezpieczeństwo! – wtedy przyjdzie zagłada jak ból na brzemienną.

To właśnie duch tego świata będzie podpowiadał ludziom, że zapanował pokój i bezpieczeństwo. Duch tego świata wmawia ludziom, że ze wszystkim sobie poradzą. Szczególnie to widać w naszych czasach, bo tylu ludzi upatruje nadzieje w człowieczym działaniu, pomijając Bożą pomoc i Opatrzność. Jednak wszystkie te ludzkie nadzieje kiedyś prysną jak bańka mydlana.

Także duch tego świata – pycha żywota, prowadzi ludzkość na manowce, zamyka serca na Miłosierdzie Boże.

 

2 września – Środa

 

Obowiązek apostolstwa, wynika najpierw z chrztu św. i realizuje się przez działanie w Duchu Świętym

 

Czytania ze środy mówią o potrzebie głoszenia Ewangelii wszystkim narodom. To głoszenie rozpoczął Chrystus.

W Ewangelii (Łk 4,38-44) Pan Jezus po opuszczeniu synagogi w Kafarnaum przyszedł do domu Szymona – Piotra – i tam uzdrowił jego teściową, która miała gorączkę. Do tego miejsca przynoszono rozmaitych chorych i opętanych, a On wypędzał złe duchy i ich uzdrawiał. Z nastaniem dnia udał się zaś na miejsce pustynne, a kiedy tłumy Go znalazły i prosiły, żeby nie odchodził, powiedział: Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo na to zostałem posłany. Po zmartwychwstaniu w tym duchu rozesłał swoich apostołów, mówiąc: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu.

Skutki głoszenia Ewangelii przez apostołów mocą Jezusa Chrystusa są opisane w pierwszym czytaniu (Kol 1,1-8). W Liście do Kolosan święty Paweł wyraża ogromną radość, bo usłyszał o ich wierze w Jezusa Chrystusa i o ich miłości, jaką żywią do wszystkich świętych z powodu nadziei na nagrodę odłożoną dla nich w niebie. Modli też się apostoł o to, by ta wiara rosła i owocowała na całym świecie.

Błogosławione skutki głoszenia Ewangelii, to przemiana oblicza tej ziemi.

 

3 września – Czwartek

 

Chrystus łowi ludzi w sieci miłości, aby ich przenieść do swojego Królestwa

 

Czytania z czwartku mówią o ewangelicznym połowie, czyli o zarzucaniu ewangelicznych sieci Słowa Bożego, aby łowić ludzi dla ich szczęścia, dla przeniesienia do królestwa niebieskiego.

W Ewangelii (Łk 5,1-11) mowa jest o cudownym połowie ryb, który był znakiem apostolstwa. Chrystus nad Jeziorem Genezaret, widząc wielkie tłumy, które cisnęły się, aby Go słuchać, wsiadł do łodzi św. Piotra, kazał trochę odpłynąć od brzegu i głosił im Słowo Boże. A potem powiedział do Piotra: Wypłyń na głębię i zarzuć sieci na połów! Piotr powiedział: całą noc żeśmy łowili i nic nie znaleźliśmy… Ale na Jego słowo zapuścił sieci i połów był tak ogromny, że nie dali rady sami sieci wyciągnąć, lecz musieli poprosić o pomoc z drugiej łodzi. Przerażony św. Piotr przypadł Mu wówczas do kolan, mówiąc: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny. Lecz Jezus rzekł do niego: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił.

Jak wygląda ten ewangeliczny połów, mówi pierwsze czytanie z Listu do Kolosan (Kol 1,9-14), w którym św. Paweł pisze: Od dnia, w którym usłyszeliśmy o was, nie przestajemy za was się modlić i prosić Boga, abyście doszli do pełnego poznania Jego woli, w całej mądrości i duchowym zrozumieniu, abyście już postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i rosnąc przez głębsze poznanie Boga. Dalej pisze: Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie – odpuszczenie grzechów.

To ewangeliczne łowienie to nic innego jak przenoszenie ze świata do królestwa Chrystusa.

Uwolnienie człowieka spod władzy ciemności, to działanie uzdrowicielskiej mocy Zbawiciela

 

4 września – Piątek

 

Tylko Bożym Duchem prowadzeni znaleźć możemy właściwą drogę

 

Czytania z piątku mówią o pewnych regułach, można powiedzieć – procedurach – w sprawach duchowych.

W Ewangelii (Łk 5,33-39) Chrystus na pytanie faryzeuszy, dlaczego uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, podobnie jak uczniowie faryzeusze, podczas gdy Jego uczniowie tego nie czynią, lecz tylko jedzą i piją, odpowiedział: Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? (Tym panem młodym był oczywiście on sam). Dodał jeszcze: Kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli. Uzasadniając swoje słowa, zauważył, że nikt nie przyszywa do starego ubrania nowej łaty, bo łata z nowego nie nada się do starego i nikt też nie wylewa młodego wina do starych bukłaków, bo młode wino je rozerwie.

W słowach Pana Jezusa jest zawarty pewien duchowy porządek rzeczy. Jest to porządek, który idzie od Boga, od Opatrzności i temu ludzie mają się poddać; ten porządek mają zachowywać, a nie wymyślone przez siebie często zuchwałe działania, ponieważ nikt nie zna przyszłości ani Bożych zamiarów do końca.

Udokumentowaniem tej myśli jest pierwsze czytanie z Listu do Kolosan (Kol 1,15-20), w którym autor pisze, że Chrystus jest pierworodnym wobec każdego stworzenia i głową Kościoła, że w Nim wszystko zostało stworzone; że On jest ponad wszystkim i wszystko ma w Nim istnienie. On jest głową Ciała – to znaczy – Kościoła. On jest początkiem i pierworodnym pośród umarłych. Do tego wszystkiego mamy dostosować nasze myślenie, działanie i nasze nadzieje.

To Chrystus jest początkiem i końcem, kto Mu zawierzy posiądzie Życie Wieczne.

 

5 września – Sobota

 

Religijność, która nie jest osobistym spotkaniem z żywym Bogiem, graniczy z zabobonem

 

Czytania z soboty mówią o tym, że religijność jest dla człowieka, a nie człowiek dla religijności. Mianowicie, w Ewangelii (Łk 6,1-5) niektórzy z faryzeuszów mieli pretensje, że uczniowie Chrystusa w szabat zrywali kłosy i wykruszając je rękami, jedli. Twierdzili, że nie wolno tego czynić w szabat. Oczywiście nie chodziło o to, że zabrali czyjąś własność, ale o sam fakt wykonywania jakiejkolwiek pracy, co w szabat było zabronione.

W odpowiedzi Chrystus podał im przykład ze Starego Testamentu, jak to Dawid, uciekając przed Saulem wraz ze swoimi ludźmi wszedł do domu Bożego i tam posilił się chlebami pokładanymi (dał je również swoim ludziom), które wolno było spożywać jedynie kapłanom. W tym wypadku zmusiła go tego sytuacja. Chrystus na końcu stwierdza, że to Syn Człowieczy (czyli On) jest panem szabatu.

Są sytuacje, które usprawiedliwiają pewne działania. Również i w naszym życiu zdarzają się przecież wypadki, kiedy np. uzasadniona jest praca w niedzielę. Zdarza się, że jest to koniecznością. Wtedy takie zachowanie jest usprawiedliwione.

W Liście św. Pawła do Kolosan (Kol 1,21-23) mówi apostoł, że kiedyś byli obcymi dla Boga i Jego wrogami przez sposób myślenia i złe czyny . Podobnie jak faryzeusze i uczeni w Piśmie byli obcymi dla Boga przez sposób myślenia i złe czyny, tak i Kolosanie – chociaż w całkiem innym wymiarze. Dodaje Apostoł, że Bóg pojednał ich ze sobą w doczesnym Ciele Jezusa Chrystusa przez Jego śmierć, aby ich stawić jako świętych i nieskalanych. Chrystus jest miarą wszystkiego – miarą nowego prawa, nowego widzenia Boga i służenia Mu w nowej prawdzie.

Jesteśmy obcymi dla Boga i Jego wrogami, kiedy nie przyznajemy się do Chrystusa i nie korzystamy z Jego łaski.

 

Ks. H. Młynarczyk

.