Co niesie tydzień (15 – 21 II)

15 lutego – VI niedziela zwykła

POWODEM IZOLACJI TRĘDOWATYCH BYŁA NIECZYSTOŚĆ RYTUALNA

 

Pierwsze czytanie z Księgi Kapłańskiej (Kpł 13,1-2.45-46) jest o wykluczeniu trędowatych ze społeczności. Trąd czynił Izraelitę rytualnie nieczystym i wyłączał go z udziału w kulcie oraz z życia w społecznościach rytualnie czystych. Izolacja była spowodowana zwłaszcza względami religijnymi, nie medycznymi. Wszystko po to, aby zabezpieczyć sanktuarium przed profanacją i nieczystością.

Trędowaci musieli przebywać w miejscach odosobnionych, chodzić w podartym ubraniu, z włosami rozpuszczonymi, z zasłoniętą brodą, a krzykiem oznajmiać swoją nieczystość. To czy ktoś jest trędowaty, rozpoznawał kapłan i była to funkcja kultyczna, gdyż kapłan nie skupiał się na leczeniu chorego, a jedynie orzekał jego nieczystość. A po ustąpieniu choroby dokonywano rytualnego oczyszczenia trędowatego i składano ofiarę zadośćuczynienia.

W Nowym Testamencie Ewangelie wspominają o uzdrowieniu trędowatego w Galilei, dziesięciu trędowatych na pograniczu Samarii i Galilei, także w nakazie misyjnym Chrystusa – jak Chrystus uczniów pouczał, by leczyli między innymi trędowatych. Także Pan Jezus odpowiada uczniom Jana Chrzciciela o swojej działalności, nakazując im, by donieśli Janowi Chrzcicielowi, że czyni cuda, między innymi uzdrawiając trędowatych.

Ciekawy jest fragment Starego Testamentu mówiący u trądzie u Mojżesza. Kiedy Pan Bóg go powołał przy krzaku gorejącym, by szedł do Izraela, aby go wyzwolić z niewoli, na jego obawy co do tego, czy mu uwierzą, uczynił Bóg wobec niego dwa niezwykłe, cudowne zjawiska: kazał mu rzucić laskę na ziemię, a ona zamieniła się w węża, a potem chwycić go za ogon, a ona stała się ponownie laską; następnie kazał mu włożyć w zanadrze rękę, a kiedy ją wyciągnął była okryta białym trądem – kiedy uczynił to ponownie, była już czysta i zdrowa jak cała reszta ciała. Jest też opis, w którym siostra Mojżesza – Miriam – stała się trędowata za karę, gdyż źle mówiła o swym bracie Mojżeszu. Jest też opis uzdrowienia Naamana Syryjczyka, który został uzdrowiony przez proroka Elizeusza.

Ewangelia świętego Marka (Mk 1,40-45) mówi właśnie o uzdrowieniu przez Chrystusa trędowatego, który Go o to prosił. Natomiast drugie czytanie z Listu do Koryntian (1 Kor 10,31- 11,1) jest zachętą świętego Pawła, aby wszystko czynić na chwałę Bożą. – Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków – uczy apostoł. – Nie szukajcie własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby zostali zbawieni. Właśnie postępowanie egoistyczne, które szuka tylko własnej korzyści, jest swoistym trądem duszy. Grzech jest często porównywany do trądu duszy. Egoista, myśląc tylko o własnych korzyściach, sam siebie wyklucza ze społeczności.

Grzech i egoizm są trądem duszy, eliminują ze społeczności świętych

 

16 lutego – Poniedziałek

POWIEDZIAŁ BÓG DO KAINA: GDYBYŚ POSTĘ- POWAŁ DOBRZE, NIE MIAŁBYŚ PONUREJ TWARZY, ALE POGODNĄ

 

Pierwsze czytanie z Księgi Rodzaju (Rdz 4,1-15.25) mówi o bratobójstwie, o tym, że Kain zabija swojego brata Abla z zawiści i zazdrości, ponieważ przy składaniu ofiar Bogu, Bóg wejrzał na ofiarę Abla, a nie Kaina. Znakiem zewnętrznym jego złych zamiarów wobec brata było to, że chodził z ponurą twarzą, czyli obmyślał, jak się zemścić. W końcu wyprowadził brata na pole i tam go zabił…

Ewangelia według świętego Marka z tego dnia (Mk 8,11-13) mówi o podobnych postawach wśród faryzeuszy, którzy rozmawiali z Jezusem tylko po to, aby Go jakoś wystawić na próbę i znaleźć pretekst do wysunięcia przeciwko Niemu oskarżeń. Nie wierzyli Mu i domagali się od Niego znaku. Ale tego znaku nie otrzymali. Nie byli tego godni.

Grzech i egoizm jest trądem duszy

 

17 lutego – Wtorek

POTOP JEST ZAPOWIEDZIĄ SĄDU BOŻEGO DLA ZUCHWAŁYCH GRZESZNIKÓW

 

W pierwszym czytaniu z Księgi Rodzaju (Rdz 6,5-8;7,1-5.10) jest o potopie, jaki zesłał Bóg na ludzi za ich niegodziwość. Tylko Noe znalazł upodobanie w oczach Bożych i kazał mu Bóg wykonać arkę, w której schronił się wraz z różnymi gatunkami zwierząt i przetrwał potop, który padał 40 dni i nocy.

Natomiast w Ewangelii (Mk 8,14-21) Chrystus ostrzega apostołów, aby się strzegli kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda. Kwas, o którym mówi Chrystus, to symbol ich złych intencji – podobnych do intencji Kaina względem brata i ludzi współczesnych Noemu, którzy zostali w efekcie ukarani potopem. Uczniowie słysząc o kwasie, myśleli, że mówi o chlebie, bo zapomnieli go wziąć, wtedy Chrystus im przypomniał rozmnożenie chlebów i tak zganił ich zbytnią troskę.

W tych czytaniach jest swoista przeciwwaga: Chrystus nie przyszedł, aby karać ludzi nowym potopem czy ogniem, ale przyszedł, aby dać im miłość i wziąć grzechy wszystkich na siebie, i oddał życie nawet za nieprzyjaciół

Miłosierdzie Boga w Chrystusie chroni człowieka przed surowym Sądem

 

18 lutego – Środa Popielcowa rozpoczynająca Wielki Post

PRAWDZIWA POKUTA SERCA ROZDZIERA I NIE UBIERA SIĘ W POZORY

 

Pierwsze czytanie jest z proroka Joela (Jl 2,12-18), w którym prorok zaleca post duchowy, żeby wewnętrznie ukorzyć się przed Bogiem i wyznać swoje winy, a nie tylko zewnętrznie. Prorok Joel żył prawdopodobnie około 400 lat przed przyjściem Chrystusa na ziemię. Mówi prorok: Rozdzierajcie serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego! Zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność. Niech płaczą kapłani; niech mówią słudzy Pana: Przepuść, Panie, przepuść ludowi twojemu!

W podobnym tonie jest Ewangelia świętego Mateusza (Mt 6,1- 6.16-18), w której Jezus mówi: Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Poleca też Chrystus, aby jałmużnę, którą się daje, dawać w ukryciu. Używa nawet takiego pięknego porównania: Niech nie wie twoja ręka lewa, co czyni prawa. Poleca Chrystus, aby prawdziwa modlitwa, indywidualna, osobista również miała miejsce w ukryciu: wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, Podobnie jest z postem. Nie należy przybierać wyglądu ponurego, gdy się pości, ale okazywać radość z tego, że się go ofiarowuje Bogu. A On, który widzi w ukryciu, odda z hojnością.

Nie muszą widzieć ludzkie oczy tego, co czynisz dla Boga i bliźniego

 

19 lutego – Czwartek

WYBIERAJCIE ŻYCIE A NIE ŚMIERĆ, POWIEDZIAŁ BÓG DO LUDU PRZEZ MOJŻESZA

 

W pierwszym czytaniu z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 30,15-20) słyszymy o wierności i grzechu. Za wierność jest życie, za grzech jest śmierć. Jest to mowa Mojżesza przed jego śmiercią – a żył 120 lat i Izrael otrzymał od niego spisane prawo, którego miał przestrzegać. Znamienne są słowa Mojżesza: Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść. I dalej mówił: Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie.

Z kolei Ewangelia według świętego Łukasza (Łk 9,22-25) przytacza słowa Jezusa do swoich uczniów: Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Potem mówił do wszystkich: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje!

Ten Chrystus to nowy Boski Mojżesz Tamten wyprowadził lud Boży z niewoli egipskiej, nasz Zbawiciel wyprowadził nas z niewoli grzechu i śmierci, pokonując szatana.

To Chrystus przyniósł nam obiecane życie, ale ceną jest wspólnota krzyża

 

20 lutego – Piątek

POST TO UZNANIE BOŻYCH PRAW I PRAW BLIŹNIEGO

 W pierwszym czytaniu z Księgi Proroka Izajasza (Iz 58,1-9) prorok mówi o tym, jaki powinien być post. Wytyka swojemu ludowi jego przestępstwa i grzechy. Mówi, że szukają Pana dzień po dniu, a On ich nie wysłuchuje. Poszczą, a On nie uznaje tych postów. I Bóg odpowiada: Bo w dzień waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie, uciskacie wszystkich waszych robotników.

Pościcie wśród waśni i sporów, wśród bicia niegodziwą pięścią. Czy taki post Ja wybieram sobie w dniu, w którym się człowiek umartwia? I mówi Pan, jaki powinien być prawdziwy post: Rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych, wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość będzie cię poprzedzać, chwała Pańska iść będzie za tobą. Zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On odpowie: Oto jestem! Natomiast w Ewangelii według świętego Mateusza (Mt 9,14-15) na pytanie uczniów Jana, dlaczego oni i faryzeusze dużo poszczą, podczas gdy uczniowie Chrystusa tego nie czynią, odpowiedział: Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć.

Tak więc wszystko ma swój czas. Dla nas nadszedł czas, byśmy pościli; byśmy oczekując zmartwychwstania Oblubieńca, naszego Zbawiciela, byli dobrze przygotowani

Post czy radość zależy od zjednoczenia się ze zbawczym działaniem Chrystusa

 

21 lutego – Sobota

SZUKAJĄCY SPRAWIEDLIWOŚCI ZNAJDĄ ROZKOSZ W PANU

 

Pierwsze czytanie jest kontynuacją z Księgi Proroka Izajasza (Iz 58,9b-14). Izajasz przekazuje słowa Boże: Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.

To są obietnice dla sprawiedliwych, bo Pan chce, aby przestrzegali Jego przykazań, Jego prawa. A wówczas znajdą rozkosz w Panu. On cię powiedzie w triumfie.

Natomiast w Ewangelii (Łk 5,27-32) jest o powołaniu celnika Lewiego czyli świętego Mateusza, który siedział w komorze celnej. Pan rzekł do niego: Pójdź za Mną! On zostawił wszystko i poszedł za Nim, a potem wyprawił ucztę. Gorszyli się faryzeusze i uczeni w Piśmie, że Jezus jada i pije z celnikami i grzesznikami. Ta Ewangelia koreluje z pierwszym czytaniem z Księgi Izajasza. Chrystus powiedział bowiem: Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników. Te zaś słowa, które zapisane są w Księdze Izajasza, nabierają właściwego sensu dopiero w tym wszystkim, co czynił Jezus.

On zmazał nasze nieprawości i nosił nasze choroby

 


 

Rozmowa przy stole na plebanii

 

Ksiądz Proboszcz: Już w najbliższą środę wypada Popielec i rozpoczyna się Wielki Post… Parafianie nasi dość solidnie uczestniczą w tych nabożeństwach popielcowych. To znaczy, ze chyba rozumieją sens tego czasu pokuty. Ludzie z biblijnej Niniwy też dobrze zrozumieli, kiedy posłany przez Boga Jonasz zagroził, że jak się nie poprawią, to za 40 dni Niniwa zostanie zniszczona….

Ksiądz Wikary: Ale sam prorok Jonasz, który głosił przez trzy dni nawrócenie nie dorastał do swojej roli – wszak siedział potem na górze, oczekując na widowisko zniszczenia Niniwy.

Ksiądz Rezydent: Bo nie wierzył w to, że ci ludzie – tak bardzo źli i zepsuci – będą potrafili się nawrócić, co się jednak stało. My też często oceniamy zbyt pochopnie różne osoby… Ale ich pokuta była dość twarda: trzy dni bez jedzenia i picia; ludzie i zwierzęta. siedzieli w pokutnych worach. Musiało to być trudne doświadczenie, ale dało wspaniały efekt.

Prob.: Zastanawiam się, co powiedzieć w czasie nabożeństw popielcowych… Co najlepiej trafiłoby do współczesnych ludzi?

Wik.: Ja też się nad tym zastanawiałem. Chyba porównam Środę Popielcową, rozpoczęcie Wielkiego Postu do skoków narciarskich. Bo przecież większość Polaków kibicuje skoczkom i często ogląda zawody.

Rez.: Ale w jakim sensie to porównanie? Kto najdalej poleci? Jak się przygotuje do zawodów? W jaki sposób zjedzie?

Wik.: Nie. Środa Popielcowa może tu być ujęta jako wybicie się na progu. Od tego wybicia zależy najwięcej. Jak się opóźni ten moment albo wyjdzie z progu za wcześnie, to nie można uzyskać dobrego wyniku. Co do przygotowania, to trwa ono już od Adwentu: najpierw oczekiwanie na narodzenie Pana Jezusa, potem trochę luzu w czasie karnawału, a później „skok” w przestrzeń duchową. W inny wymiar niż ten codzienny.

Prob.: Owszem, owszem, ale ja bym Środę Popielcową porównał do pójścia do lekarza. Skoro czuję się źle, jestem chory, to powinienem pójść do lekarza. To naturalna kolej rzeczy; nie ma wyjścia. I Środa Popielcowa to jak taka wizyta u Boskiego lekarza, bo chora jest moja dusza i tylko On może mi pomóc. A później następuje kuracja. Zalecenia lekarza trzeba realizować; wprowadzać w swoje codzienne życie to, co poleci, aby choroba się we mnie nie zagnieździła na dobre i by nie skończyło się to dla mnie tragicznie. 40 dni kuracji. Jeżeli dobrze przeżyję ten okres, na nowo odzyskam zdrowie duszy na Wielkanoc.

Rez.: Bardzo słusznie. Ale jest też inny aspekt; można porównać Środę Popielcową do rozpoczynających się studiów. Szczególnie dotyczy to ludzi zaangażowanych, którzy żyją już w zgodzie z Bogiem; starają się oczyszczać swoje sumienie, ale brakuje im doskonałości – tak jak temu ewangelicznemu młodzieńcowi. I te 40 dni są dla nich jak pogłębione studia duchowe, jak wejście w atmosferę niebiańską, jak rozpoznanie drogi doskonałości.

Prob.: Tak, ale równocześnie trzeba uwzględnić miłość. Bo Bóg jest miłością. Miłość jest najważniejsza. Szczególnie w dzisiejszym świecie jest potrzeba głoszenia tego, że Bóg nas kocha i to z miłości pochyla się do nas, ucząc nas jak się cieszyć, jak pościć, jak żałować.

Wik.: Oczywiście, nie ma wspanialszego hymnu o miłości, jak ten świętego Pawła. Każde zdanie w tym hymnie, każde słowo to jak duchowe perły. Choćby początkowe słowa: Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.

Rez.: Tak, ale jest jeszcze jeden aspekt, o którym się zapomina. Słowa Pisma świętego mówią, że „bojaźń Pańska jest początkiem mądrości”. I dlatego – jak uczył Jezus: Nie można mówić o miłości tym, którzy nie mają bojaźni Bożej bo cię wyszydzą, bo to jakby się rzucało psom to co święte, albo perły przed świnie. Najpierw musi mieć człowiek w sobie bojaźń Bożą, żeby zrozumieć Jego miłość. Dlatego na początku każdej Mszy świętej mamy spowiedź powszechną, która wprowadza nas w nastrój: Boga się bójcie i przykazania Jego zachowujcie.

To Bojaźń Boża wyprasza Boże Miłosierdzie

 

Ks. H. Młynarczyk

.