Co niesie tydzień (15 – 21 III)

 

15 marca – IV Niedziela Wielkiego Postu

 

SWIATŁO, KTÓRE JEST DLA NAS ŻYCIEM, PRZESZKADZA, KIEDY UKRYWAMY GRZECHY

 

Aby ratować Izraelitów pokąsanych śmiertelnie przez jadowite węże, ponieważ buntowali się przeciwko Bogu i Mojżeszowi. Bóg kazał Mojżeszowi umieścić miedzianego węża na wysokim palu, aby każdy ukąszony spojrzawszy na tego węża pozostawał przy życiu. Do tego wydarzenia nawiązuje Ewangelia z dzisiejszej niedzieli (J 3, 14- 21) gdzie Jezus mówi: „Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, aby wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy , miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to aby świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego nie podlega potępieniu”. Mówi dalej Jezus, że potę­pieniu (sądowi) podlegają ci którzy w Niego nie wierzą, nie wierzą że jest światłem tego i przyszłego życia, nie wierzą bo bardziej umiłowali ciemność niżeli światło, bo ciemność ukrywa ich złe uczynki, dlatego nienawidzą światłości.

Pierwsze czytanie z Księgi Kronik ( 2 Krn 36, 14-16. 19 -23) mówi właśnie o skutkach złego postępowania naro­du wybranego, który naśladował wszelkie obrzydliwości narodów pogańskich, bezczeszcząc świątynię, szydząc z proroków z Bożych wysłanników. Dlatego Chaldejczycy spalili świątynię Bożą i Jerozolimę, ocalałych uprowadzili do Babilonu, gdzie byli w niewoli 70 lat. Dopiero król perski Cyrus któremu Bóg polecił odbudować świątynię w Jerozo­limie wypuścił Żydów, aby to uczynili.

Natomiast św. Paweł w Liście do Efezjan przypomina że to wszystko co dobrego otrzymujemy od Boga, jest z Jego łaski, nie z naszych uczynków, aby nikt nie chlubił się ze swoich działań przed Bogiem. Z łaski Jego bowiem jesteśmy zbawieni przez wiarę. Zatem zło pochodzi od nas, a wszel­kie dobro od Boga.

Bez Bożej pomocy nic dobrego nie możemy uczynić.

 

16 marca- poniedziałek

 

OD KANY GALILEJSKIEJ DO WIECZERNIKA CHRYSTUS UTWIERDZAŁ SŁOWO ZNAKAMI

 

Ewangelia z tego dnia (J 4, 43-54)mówi o drugim cudzie jaki dokonał Jezus w Kanie Galilejskiej. Pierwszy który był w rzeczywistości pierwszym znakiem Jego mocy dotyczył przemiany wody w wino na weselu. Ten pierwszy cud Chry­stusa miał głębszy sens niż pomoc zakłopotanym gospoda­rzom wesela. Dopiero patrząc na całość misji Chrystusa widzimy, że ta przemiana wody w wino w Kanie niejako za­kończy się finalnym znakiem w Wieczerniku, gdzie Chry­stus przemieni wino w Swoją Krew. Natomiast drugi cud z Kany z dzisiejszej Ewangelii dotyczy mocy Słowa którym uleczył Chrystus syna urzędnika Królewskiego i wiary tego człowieka w słowo Jezusa.

Natomiast pierwsze czytanie z księgi Izajasza (Iz 65, 17-23) mówi o nowym niebie i Nowej Ziemi na której będzie radość i wesele na zawsze z tego co Bóg stworzy.

Nowe Niebo, Nowa Ziemia, Nowy Człowiek, takie dary przygotował dla nas Bóg.

 

17 marca – wtorek

 

ZAMKNIĘTYCH SERC NAWET CUDA NIE PORUSZĄ, BO DUCH DO NICH NIE DOCIERA

 

Ewangelia z tego dnia (J 5, 1-3a. 5-16) opisuje uzdrowie­nie chorego który od długiego czasu leżał nad sadzawką „Owczą” w Jerozolimie czekając na poruszenie wody przez anioła, ponieważ gdy to się stało ten chory który wszedł pierwszy do wody zostawał uzdrowiony z każdej choroby. Niestety czekał nadaremnie, bo zawsze ktoś go ubiegł. Jezus ulitował się nad nim i go uzdrowił, ale kazał mu nosić swoje łoże po mieście pomimo że był szabat. Za to Żydzi prześla­dowali Jezusa, bo dla nich ważniejsze było zachowywanie prawa Mojżeszowego niż i cuda Jezusa.

Natomiast w pierwszym czytaniu z proroka Ezechiela (Ez, 1-9. 12) jest przedstawiona wizja nowej świątyni jaką ten prorok otrzymał od Boga. W tej wizji zobaczył wodę wypływającą spod progu świątyni w kierunku wschodnim rozlewającą się wśród stepów. Wody te mają właściwości lecznicze, jak i drzewa rosnące nad ich brzegami, owoce i liście służą za pokarm i lekarstwo.

Ta wizja jak i przytoczona Ewangelia mówią o tym sa­mym, to znaczy o Chrystusie, w którym jest nasze zdrowie, nasza przyszłość, nasze zbawienie. Umacniajmy się zatem w nadziei i czyńmy uczynki miłości, byśmy nie utracili miło­ści Tego, który za nas umarł na krzyżu

Nie można pojąć zmysłami tych bogactw, które Bóg przygotował dla świętych swoich.

 

18 marca – środa

 

ZAPOWIADANY CZAS ŁASKI TO DARY PRZE­KRACZJĄCE PRAGNIENIA SERC

 

W pierwszym czytaniu z proroka Izajasza ( Iż 49, 8 – 15) Bóg zapowiada czas szczególnej łaski która człowieka oswo­bodzi, oświeci, nakarmi i napoi, ochroni od zła, pocieszy i przyprowadzi do Siebie. Pan nas nie opuści, bo Jego miłość największa.

Natomiast Ewangelia ( 5, 17 – 30) przedstawia nagonkę Żydów na Jezusa za to uzdrowił chorego w szabat, usiłowali Go za to zabić. Jezus odpowiedział im wykazując że jest Synem Bożym, i działa tak jak to widział u Ojca. Jak Ojciec wskrzesza i ożywia tak i On. Ojciec uczynił Go Sędzią nie­ograniczonym, aby wszyscy oddawali Mu cześć jak oddają Ojcu. Zapowiedział też Chrystus nadchodzącą godzinę sądu, która rozdzieli tych którzy pójdą na zmartwych­wstanie życia, od tych którzy pójdą na zmartwychwstanie potępienia.

To Chrystus jest tym który daje łaskę temu komu zechce, a jego sąd jest nieomylny bo wszystko sądzi przez Miłość i Miłosierdzie.

Syn to czyni, co widział u Ojca, bo od Ojca wyszedł, aby przynieść życie i szczęście.

 

19 marca – czwartek

 

BOŻE OBIETNICE SĄ NIENARUSZALNE BO FUNDAMENTEM ICH JEST BOŻA ŁASKA

 

Czytania mszalne z tego dnia w którym obchodzi się uroczystość ku czci św. Józefa Oblubieńca NMP są osadzo­ne na Jego misji jako opiekuna Syna Bożego. W pierwszym czytaniu (2 Sm 7, 4-5a. 12-14a. 16) prorok Natan przepowia­da budowę świątyni w Jerozolimie i utwierdzenie królestwa Dawidowego

W drugim czytaniu św. Paweł Apostoł (Rz 4, 13. 16-18. 22) wychodząc od obietnicy danej Abrahamowi że będzie dziedzicem świata przypomina że obietnice nie są uzależ­nione od uczynków, ale od wiary czyli od łaski, aby dzie­dzictwo pozostało nienaruszone dla całego potomstwa.

Natomiast Ewangelia (Mt 1, 16. 18-21. 24a) mówi o ta­jemnicy Wcielenia, która została związana ze św. Józefem jako tym, który zastępował Jezusowi ojca, był stróżem nie tylko jego życia, ale i tajemnic zachowanych od wieków i objawionych w tym czasie. Wielkość św. Józefa jest dostoso­wana do wielkości Maryi a jego wiara jest porównywalna z wiarą Abrahama.

Z wiary Abrahama jest pokolenie wierzących, w wierze Maryi i św. Józefa ziemia otworzyła się na niebo.

 

20 marca – piątek

 

ZŁO CHE UŚMIERCIĆ DOBRO, ALE ONO JEST NIEZNISZCZALNE

 

Czytania Mszalne z tego dnia mówią o knowaniu grzesz­nych przeciwko sprawiedliwemu. W pierwszym czytaniu (Mdr 2, 1a. 12-22) jest o zasadzce na sprawiedliwego bo sprzeciwia się sprawom występnych, wyrzuca błędy ich obyczajów, zwie się dzieckiem Bożym, wiec trzeba go do­tknać obelgą i katuszą.

W Ewangelii (J 7, 1-2. 10. 25-30) jest o tym że Jezus nie chciał chodzić po Judei ponieważ Żydzi zamierzali Go za­bić. Obchodził zatem Galileę, i mówił że od Ojca pochodzi

i że On Go posłał. Zamierzali go pojmać, lecz byli bezsil­ni ponieważ jeszcze nie nadeszła godzina Jego męki.

Chrystus był dla Żydów nietykalny, aż do czasu Jego przewidzianej śmierci.

 

21 marca – sobota

 

PROROK JEREMIASZ PRZEPOWIADA ŚMIERĆ MESJASZA

 

Pierwsze czytanie( Jr 11, 18-20 ) jest zapowiedzią przez proroka męki Pańskiej bo już postanowili Go zabić jak ofiarnego baranka. Zgładzić z ziemi żyjących, aby go już nikt nie wspominał. Lecz Pan jest sprawiedliwym sędzia i odda każdemu według ich uczynków.

W Ewangelii( J 7, 40-53) wśród słuchających tłumów było rozdwojenie, jedni mówili że to prorok inni że trzeba Go pojmać i zabić. W obronie Jezusa stanął Nikodem, który wcześniej odwiedził Go w nocy pytając o ważne dla niego sprawy. Jednak oni już postanowili Go zabić.

Godzina panowania ciemności przepowiadana przez proroków zbliżała się nieubłagalnie

Ks. Henryk Młynarczyk


Rozmowa przy stole na plebanii

SYMBOL WĘŻA

Gość (Mirek siostrzeniec proboszcza, student filo­zofii przeżywający kryzys wiary): Wujku (zwraca się do proboszcza) w dzisiejszym kazaniu mówił wujek o wężu miedzianym przybitym na palu, który Mojżesz z polecenia Bożego ustawił na pustyni, aby uzdrawiał grzeszących Żydów, pokąsanych przez jadowite węże. Nie rozumiem tego pomieszania, bo w raju wąż ( dia­beł) na drzewie spowodował nieszczęście wypędzenia Adama i Ewy, a tu uzdrawia.

Ks. proboszcz: dobrze że przynajmniej słuchałeś, ale trzeba wiedzieć, że Piśmie Świętym „typy”czy „anty­typy” , czy tzw. „figury”, w swojej istocie wskazują wy­brane podobieństwa, ale nie we wszystkim są zawsze jednoznaczne, bo to jest niemożliwe w ludzkim języku. Tak więc trzeba te porównania brać w pewnej „konfi­guracji”.

Ks. wikariusz: No właśnie szatan w raju jest przedsta­wiony pod postacią węża, co nie znaczy że to zwierze jest przeklęte, jak również gołąb, pod postacią którego zstąpił na Jezusa Duch Święty, jest przeto uwielbiony. To są figury pokazujące pewien aspekt przesłania, wy­darzenia, zestawień myślowych.

Ks. rezydent: Prawda, ale w tych świętych porówna­niach kryją się też różne tajemnice, które odsłaniają się stopniowo, według potrzeb Ludu wierzącego. Oczywi­ście słowa Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii mówią jed­noznacznie – „jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba aby wywyższono Syna Człowieczego, (przybito do krzyża) aby każdy, kto w Niego wierzy miał życie wieczne”. Ale można by też znaleźć inne ukryte relacje, ukazujące głębie tego wydarzenia.

Ks. wikariusz: Jest takie popularne powiedzenie/że podobne leczy się podobnym, tu to też pasuje w wy­miarze duchowym – spojrzenie na miedzianego węża ratowało ukąszonych przez węże, jest w tym pewna logika zamkniętej całości i to, by także jakoś stawało w obronie tych zwierząt, które nie bardzo lubimy, a Bóg stwarzając uznał je za dobre.

Ks. prob. Zwróćmy jeszcze uwagę, że szatan przybiera też postać anioła światłości, aby zwodzić ludy i naro­dy i społeczeństwa. Zresztą słowo łacińskie lucyfer oznacza – niosący światło. Tak więc ten wyblakły anioł światłości jest dla ludzkości wielkim zagrożeniem, ale i ostrzeżeniem, że każdy może upaść, jeżeli braknie mu pokory.

Ks. rez. Warto jeszcze zaznaczyć słowo wywyższo­ny. Znaczy ono przede wszystkim jako widoczny dla wszystkich. Węża na wysokim palu każdy na pustyni mógł dostrzec, kto tylko chciał mógł być uratowany.

Ks. H. Młynarczyk

.