Co niesie tydzień (16 – 22 VIII 2015)

16 sierpnia – XX niedziela zwykła

 

MĄDROŚĆ PRZED ZAŁOŻENIEM ŚWIATA ZOSTAŁA STWORZONA I POPRZEZ TĘ MĄDROŚĆ WSZYSTKO MA ISTNIENIE.

 

Czytania z dzisiejszej niedzieli mówią o mądrości. W pierwszym czytaniu z Księgi Przysłów (Prz 9,1-6) zaprasza Mądrość na ucztę z chleba i wina. Jest to oczywiście alegoria odnosząca się do Eucharystii. We wcześniejszych wersetach Mądrość mówi o sobie: Pan mnie stworzył jako początek swej mocy, przed dziełami swymi, od pradawna. Od wieków zostałam ustanowiona, od początku, przed pradziejami ziemi. (…) Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód; gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej Otchłani umacniał…

Zatem mądrość jest pierwszym dziełem Bożym. W tej mądrości jest wszystko stworzone. Ta mądrość jest konstruktorem wszechrzeczy. I ona zaprasza dzisiaj na Ucztę z chleba i wina.

To pierwsze czytanie bardzo głęboko koreluje z dzisiejszą Ewangelią (J 6,51-58), w której Chrystus powiedział do tłumów: „Jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba”. Powiedział dalej: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będzie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie”. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.

O mądrości mówi również drugie czytanie z Listu św. Pawła do Efezjan (Ef 5,15-20). Pisze: Postępujcie, nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy. Wyzyskujcie chwilę sposobną (…). Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana. Nie upijajcie się winem, nie bądźcie rozwiąźli, ale napełniajcie się Duchem, wysławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie Bogu za wszystko!

Te czytania mówią, że są dwa podstawowe działania Boga wobec stworzenia. Pierwsze to jest stworzenie wszystkiego, danie istnienia, a drugie to jest utrzymywanie tego istnienia przez pokarm.

Zdarzenie w raju, kiedy rodzice zerwali owoc z drzewa zakazanego mówi, że może być pokarm niewskazany i wskazany – i może być pokarm cielesny, dla ciała i duchowy, dla duszy. Taka jest droga istnienia wszystkiego i taka jest droga podtrzymywania tego istnienia. To wszystko ma ukryty sens, który stanie się jawny w odpowiednim czasie.

W mądrości ma się realizować nasze życie, aby dopełniło się nasze istnienie.

 

17 sierpnia – Poniedziałek – Wspomnienie św. Jacka, prezbitera

 

PRAWIE 170 LAT CZASÓW TZW. „SĘDZIÓW” TO WIELKA BOŻA PRACA NAD KSZTAŁTOWANIEM NARODU IZRAELSKIEGO.

 

Czytania z poniedziałku wskazują ludzkie drogi, które mogą być złe, mogą być dobre albo mogą być bardzo dobre – doskonałe.

W pierwszym czytaniu z Księgi Sędziów (Sdz 2,11-19) jest o niewierności Izraela i o powołaniu przez Boga tzw. „sędziów” dla Izraela. Żydzi, wprowadzeni przez Jozuego do Ziemi Obiecanej, zaczęli stopniowo odchodzić od Boga, naśladując praktyki bałwochwalcze okolicznych narodów. Dlatego Bóg upokarzał ich porażkami, jakich doznawali od sąsiadów. Prosili Boga o pomoc i wtedy ustanowił im tzw. sędziów, którzy w tym trudnym czasie mieli prowadzić naród. Dał im sędziów, ponieważ Izraelici nie mieli królów – sam Bóg był ich przywódcą. I tak Pan wybawiał ich z opresji, przez to, że dawał sędziów. Oni postępowali według wskazówek Bożych i zwyciężali przeciwników. Lecz po śmierci sędziego odwracali się od Boga i czynili jeszcze gorzej niż ich przodkowie.

Natomiast Ewangelia św. Mateusza (Mt 19,16-22) mówi o doskonałości. Pytał pewien człowiek Chrystusa: Powiedz Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne? Odpowiedział mu: Zachowaj przykazania. Odrzekł Mu młodzieniec: Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje? Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

Tak więc sens tych czytań jest taki, że mogą być drogi złe, którymi człowiek postępuje przeciw Bogu i grozi mu wtóra śmierć albo mogą być drogi dobre, którymi człowiek postępuje, zachowując przykazania, albo mogą być drogi doskonałe – nie wystarcza tutaj zachowanie przykazań, ale bezpośrednia bliskość Chrystusa, pójście za Nim krok w krok. Ale taki ktoś musi pozostawić to, co jest światowe, co mówi o sukcesach ziemskich,a zwrócić się do sukcesów niebiańskich.

Wielu jest powołanych, ale mało wybranych do życia doskonałego.

 

18 sierpnia – Wtorek

 

KIEDY BÓG ZA NAS WALCZY, ŻADEN WRÓG NIE MOŻE NAS POKONAĆ

 

Czytania wtorkowe mówią o tym, że Bóg nie potrzebuje wielkich środków do realizowania swoich planów. Odwrotnie – po ludzku, niewielkimi środkami czyni wielkie rzeczy.

W pierwszym czytaniu z Księgi Sędziów (Sdz 6,11-24a) jest o powołaniu Gedeona na sędziego nad Izraelem. Bóg przeznaczył mu rolę wybawienia narodu z rąk Medianitów. Posłał Pan Bóg do Gedeona anioła, ale ten nie mógł uwierzyć, że nie mając prawie żadnej siły, może zwyciężyć wrogów. Dlatego prosił o próbę – „próbę runa”. Zostawił wieczorem runo na klepisku i jeżeli klepisko będzie nazajutrz mokre, a runo suche, uzna to za znak zwycięstwa i odwrotnie. Tak też się stało i uwierzył Gedeon. Postąpił według zaleceń Pańskich i wybrał spośród wojska 300 ludzi, którzy zwyciężyli ogromną armię Medianitów i innych okolicznych plemion.

W Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 19,23-30) mówi Chrystus o tym, że bogactwo jest największą przeszkodą do zbawienia. Mówi Chrystus: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego. Na pytania Piotra: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy? Jezus rzekł do nich: Zasiądziecie na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela.

Te dwa czytania korelują ze sobą, ponieważ tak jak zwycięstwo było dziełem Bożym, a nie wynikiem siły Izraela, tak w nas samych działa Bóg i nie potrzeba nam ludzkich środków: pieniędzy, wojsk, bogactwa – żeby osiągnąć najważniejszy cel, jakim jest zbawienie. Wręcz przeciwnie – siła tego świata jest przeszkodą do zrozumienia i udziału w królestwie niebieskim. Chrystus wysyłając swoich uczniów do wsi i miejscowości, nie pozwolił brać sukien, trzosa ani zapasów; mieli zaufać Bogu i Jego Opatrzności.

Bogactwo tak bardzo przez ludzi pożądane, usidla, osłabia siłę ducha i oczy zaślepia marnością.

 

19 sierpnia – Środa

 

ŻĄDZA WŁADZY MOŻE PROWADZIĆ DO NAJWIĘKSZYCH ZBRODNI I OTWIERA SPIRALĘ ZŁA

 

Czytania ze środy mówią o złu królestwa ziemskiego i o strukturach królestwa niebieskiego.

W pierwszym czytaniu z Księgi Sędziów (Sdz 9,6-15) jest o Abimeleku, który był jednym z 70 synów Gedeona, który wybawił Izraela. I ten Abimelek, którego matka pochodziła z Sychem, namówił możnych z Sychem, aby pomogli mu zdobyć królestwo i razem z zebranym wojskiem (złożonym z przestępców) przybył do rodzinnego miasta i wymordował swoich 70 braci. Pozostał tylko jeden – Jotam, który się uratował. On też przybył do Sychem i z góry wołał do możnych; opowiedział im bajkę. Jest to jedyna bajka w Piśmie świętym i mówi o tym, jak drzewa wybierały króla.:

Zebrały się drzewa, aby namaścić króla nad sobą. Rzekły do oliwki: Króluj nad nami! Odpowiedziała im oliwka: Czyż mam się wyrzec mojej oliwy, która służy czci bogów i ludzi, aby pójść i kołysać się ponad drzewami? Z kolei zwróciły się drzewa do drzewa figowego: Chodź ty i króluj nad nami! Odpowiedziało im drzewo figowe: Czyż mamy się wyrzec mojej słodyczy i wybornego mego owocu, aby pójść i kołysać się ponad drzewami? Następnie rzekły drzewa do krzewu winnego: Chodź ty i króluj nad nami! Krzew winny im odpowiedział: Czyż mam się wyrzec mojego soku, rozweselającego bogów i ludzi, aby pójść i kołysać się ponad drzewami? Wówczas rzekły wszystkie drzewa do krzewu cierniowego: Chodź ty i króluj nad nami! Odpowiedział krzew cierniowy drzewom: Jeśli naprawdę chcecie mnie namaścić na króla, chodźcie i odpoczywajcie w moim cieniu! A jeśli nie, niech ogień wyjdzie z krzewu cierniowego i spali cedry libańskie.

Ta bajka była symboliczna, bo Abimelek, który królował przez 3 lata, niegodziwie zdobywając władzę, poróżnił się z możnymi z Sychem i jego życie zakończyło się tragicznie. Odpowiedzią na zło, jakie dzieje się w królestwach ziemskich, jest Ewangelia (Mt 20,1-16a), w której Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o robotnikach w winnicy. Gospodarz winnicy wyszedł wczesnym rankiem nająć robotników i posłał ich do pracy. Potem czynił to samo co godzinę przez cały dzień. Na zakończenie pracy wszyscy pracownicy otrzymali po denarze, ale nie wszystkim to się podobało.

Zawarte są w tym dwie myśli, które obrazują strukturę królestwa niebieskiego. Przede wszystkim – jeżeli jesteś otwarty na Boga, to czy pracujesz dla Jego królestwa, czy też oczekujesz na otrzymanie pracy, to jest to samo. Oczekując już jesteś jak gdyby przyjęty.

Druga sprawa – to że wszyscy otrzymali po denarze. Ten denar symbolizuje nasz udział w królestwie niebieskim. Wszyscy zostali nagrodzeni przez to, ze Pan przygotował im miejsce, które otrzymali.

Dla każdego, kto został poczęty, odłożono w niebie denar zbawienia. Od człowieka zależy czy się po niego zgłosi.

 

20 sierpnia – Czwartek – Wspomnienie św. Bernarda, opata i doktora Kościoła

 

KIEDY BOGU COŚ ŚLUBUJEMY, POWINNO BYĆ CZYSTE I WEDŁUG JEGO WOLI, JEŻELI TAK NIE JEST, OBRAŻA BOGA I NIE OBOWIĄZUJE

 

Czytania z czwartku mówią o miłości ojcowskiej, która jest doświadczana przez różne sploty życiowe. W pierwszym czytaniu z Księgi Sędziów (Sdz 11,29-39a) jest o nierozważnym ślubie Jeftego – kolejnego sędziego w Izraelu, który zwyciężył Ammonitów. Jefte, wychodząc do walki uczynił Bogu ślub, że pierwszą osobę, która wyjdzie z drzwi jego domu, jak będzie wracał po zwycięstwie złoży w ofierze Bogu. Był to jeszcze niewykorzeniony zwyczaj pogański. Jefte zwyciężył, a gdy wrócił napotkał swą jedyną córkę. Zrozpaczony nie wiedział, co ma zrobić. Córka nakazała mu jednak uczynić tak, jak postanowił wcześniej. To nierozważne ślubowanie zakończyło się zatem tragicznie.

Z kolei w Ewangelii według św. Mateusza (Mt 22,1-14) jest przypowieść o zaproszonych na ucztę. Jest to przypowieść, która ma obrazować królestwo niebieskie. Mianowicie, król wyprawił ucztę weselną swojemu synowi i posłał sługi, aby zaprosić na nią gości. Nie wszyscy jednak chcieli przyjść; wielu go zlekceważyło, a inni pochwycili jego sługi, znieważyli i pozabijali. Wtedy król wysłał wojsko, by ich pokarać za to, a sługom nakazał wyjść na opłotki i zaprosić na ucztę ubogich, chromych, wszystkich – dobrych i złych. Sala biesiadna napełniła się gośćmi. Kiedy król wszedł na ucztę, zauważył jednego z nich, który nie był ubrany w strój weselny. Rzekł do niego: Jak tu wszedłeś nie mając stroju weselnego? Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych.

Jest to alegorią nawiązującą do przyjścia Chrystusa, Syna Bożego, którego nie przyjęli możni, uczeni w Piśmie, faryzeusze. Człowiek bez stroju weselnego obrazuje kogoś, kto bez wewnętrznego przekonania chce zająć miejsce w królestwie niebieskim. W tym pierwszym wydarzeniu z Jeftem Opatrzność Boża przez tę tragedię rodzinną pokazała bezsens tych ofiar, jakie wówczas były składane, wzorując się na pogańskich zwyczajach. Natomiast Ewangelia mówi o tym, że zaproszeniu Bożemu na ucztę nie można odmówić, a także, ze ten, kto jest zaproszony, musi spełniać pewne warunki, które symbolizuje tu szata godowa.

Odrzucając Boże zaproszenie obrażamy Go, a godowa szata łaski czyni nas godnymi udziału w Jego Uczcie.

 

21 sierpnia – Piątek – Wspomnienie św. Piusa X, papieża

 

OD WIEZÓW KRWI MOCNIEJSZE SĄ WIĘZY MIŁOŚCI I PRAWEGO ŻYCIA

 

Czytania z piątku mówią w jakiś sposób o więzach miłości.

W pierwszym czytaniu z Księgi Rut (Rt 1,1.3-6.14b-16.22) jest o rodzinie izraelskiej, która ze względu na głód w kraju wyemigrowała do ziemi moabskiej. Tam umarł ojciec rodziny – Elimelek – a pozostała przy życiu jego żona Noemi wraz z dwoma synami. Synowie ożenili się wkrótce z Moabitkami. Niestety, po około 10 lat obaj synowie również zmarli i Noemi pozostała ze swymi synowymi. Postanowiła wrócić do Izraela, ponieważ głód już minął. Jedna z synowych ucałowała teściową i wróciła do swego narodu, a druga Rut została z teściową, bo chciała dzielić jej los, żyć w jej narodzie i czcić jej Boga Obie zatem wróciły do Betlejem, gdzie miały miejsce dalsze, ciekawe losy tej rodziny.

W Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 22,34-40) faryzeusze zapytali Chrystusa, wystawiając Go na próbę: Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? On im odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.

Odpowiedź Pana Jezusa mówi o jednym, najważniejszym pokrewieństwie. Jest tylko jedno prawdziwe pokrewieństwo – pokrewieństwo stworzenia. Prawdziwie jesteśmy spokrewnieni z Bogiem i tylko z Nim; a dopiero przez Niego możemy mówić o wszelkich innych relacjach, które są bardziej lub mniej ważne. Rut, która została z teściową, tak własnie czuła, i takiego Boga chciała czcić. Ten pierwszy nasz krewny – Bóg – mówi do nas w przykazaniu: Czcij ojca swego i matkę twoją. W tym przykazaniu jest zawarty szczególny obowiązek miłości do rodziny, ale pokrewieństwo nasze – to ludzkie, krwi – rozciąga się na wszystkich ludzi, bo wszyscy jesteśmy stworzeni przez Boga i dlatego powiedział Chrystus, że mamy miłować bliźniego swego jak siebie samego. Miłować – to znaczy – chcieć zawsze jego dobra. Do tego jesteśmy zobowiązani.

Miłość uczy słuchać, wierzyć i ufać Bogu, miłość bliźniemu krzywdy nie uczyni

 

22 sierpnia – Sobota – Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Królowej

 

PRZEDZIWNY DORADCA, BÓG MOCNY, ODWIECZNY OJCIEC, KSIĄŻĘ POKOJU, TO SYN MARYI, A ONA MATKĄ BOGA – CZŁOWIEKA

 

Czytania z soboty są podporządkowane wspomnieniu obchodzonemu w tym dniu. Pierwsze czytanie z Proroka Izajasza (Iż 9,1-3,5-6) zapowiada narodzenie się Chrystusa, którego nazywa prorok imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Stwierdza, że Jego panowanie będzie w pokoju bez granic, utwierdzone i umocnione prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki.

Natomiast w Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 1,26-38) jest o Zwiastowaniu Najświętszej Maryi Panny – że zostanie Matka Zbawiciela.

Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. (…) Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł.

Dlaczego Matka Boga – Człowieka – Jezusa Chrystusa jest naszą Królową? Ze względu na miłość. Jeżeli Chrystus po zmartwychwstaniu trzy razy pytał Piotra, czy miłuje Go bardziej aniżeli inni i usłyszał w odpowiedzi: Tak, Panie, Ty wszystko wiesz – i za to został mianowany zastępcą Chrystusa i głową Kościoła, to o ileż bardziej w sercu, w duszy, w całym jestestwie Maryi jest miłość do swojego Syna, do Syna Bożego, Jezusa Chrystusa.

Miłość jest gwarantem, że miłujący wypełnia wolę tego, którego miłuje. Wszystkie inne zdolności, funkcje, sprawy są tylko wtórne. Miłość rodzi nieomylność. Z miłości rodzi się także siła i trwanie Maryi przy Synu, Jezusie Chrystusie. Miłość Maryi najczystsza, ponieważ Ona, poczęta bez grzechu pierworodnego, jest odporna na działanie szatana. Nie da się zwieść ani przestraszyć. Nie ulęknie się, ani nie zwątpi.

Tylko Maryja Matka Boga-Człowieka, jest wystarczająco „uposażona”, aby królować w niebie, bo jest pierwszą Córką Ojca niebieskiego, Matką Boga-Człowieka i Oblubienicą Ducha Świętego.

Ks. H. Młynarczyk

.