CO NIESIE TYDZIEŃ (19 – 25 II 2017)

19 lutego – VII niedziela zwykła

Należymy do Bożej Rodziny, jesteśmy wszczepieni w Mistyczne Ciało Chrystusa, dlatego świętość jest naszą powinnością i naszym szczęściem.

Czytania z niedzieli mówią o tym, że mamy być święci i mamy się starać o doskonałość.

O tym, dlaczego mamy być święci mówi pierwsze czytanie z Księgi kapłańskiej (Kpł 19,1-2.17-18). Pan powiedział do Mojżesza: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan Bóg wasz!

Ponieważ nasz Ojciec Niebieski jest święty, my – Jego dzieci – też mamy być święci. O tym, jak to ma wyglądać mówią kolejne wersety tego czytania:

Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz kochał bliźniego jak siebie samego.

Te pouczenia są bardziej skonkretyzowane w Ewangelii (Mt 5,38-48), w której Chrystus mówi, że za zło odpłacać dobrem potrzeba. Powiedział Jezus: Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nastaw mu i drugi.

Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują. Bo jeśli miłujemy tych tylko, którzy nas miłują, nie otrzymamy za to żadnej nagrody, gdyż wszyscy tak czynią. My mamy być doskonali, jak doskonały jest nasz Ojciec Niebieski.

W drugim czytaniu z Listu do Koryntian (1 Kor 3,16-23) ostrzega nas święty Paweł, że jesteśmy świątynią Boga i że Duch Święty mieszka w nas. I jeżeli by ktoś zniszczył świątynię Boga grzechem, tego zniszczy Bóg. My jesteśmy Jego świątynią.

Ostrzega też św. Paweł, aby nie myśleć, że jesteśmy mądrzy, ale wręcz przeciwnie – trzeba się stać głupim w ocenie świata, aby posiąść mądrość. Bo mądrość tego świata głupstwem jest u Boga.

Świątynią Boga jesteśmy i nie możemy jej niszczyć grzechem, lecz odpłacając dobrem za zło, stajemy się doskonali jak doskonałym jest Ojciec nasz niebieski.

 

 

20 lutego – Poniedziałek

Przed wszystkim stworzona została mądrość i przez nią stworzone jest wszystko, Bóg tych, co Go miłują, hojnie w nią wyposażył.

Czytania z poniedziałku mówią o mądrości i o mocy Boga.

Pierwsze czytanie z Księgi Syracydesa (Syr 1,1-10) mówi, że mądrość od Boga pochodzi i Bóg ją stworzył przed wszelkim stworzeniem. W tej mądrości dopiero Pan Bóg stworzył wszystko.

Natomiast Ewangelia według św. Marka (Mk 9,14-29) mówi o mocy Jezusa Chrystusa. Kiedy Jezus z Piotrem, Jakubem i Janem zstąpił z góry, napotkał wielki tłum ludzi, którzy przybiegli i witali Go. Pewien ojciec przyprowadził do Niego swego syna, który miał ducha niemego i poprosił Pana: Jeśli możesz, zlituj się i pomóż nam. Jezus mu odrzekł: Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy. Natychmiast ojciec chłopca zawołał: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu! I Chrystus rozkazał duchowi nieczystemu, by wyszedł z chłopca, a on to uczynił wśród gwałtownych wstrząsów.

Później uczniowie pytali na osobności swego Mistrza: Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić? Rzekł im: Ten rodzaj moż- na wyrzucić tylko modlitwą i postem.

Tak Chrystus okazał swoją moc i równocześnie uchylił rąbka tajemnicy mówiąc, że oni modlitwą i postem też by tego ducha wyrzucili.

Wielka jest siła modlitwy poparta postem, bo w modlitwie przyzywamy na pomoc Boga, przez post załączamy do modlitwy własną ofiarę.

 

21 lutego – Wtorek

Wytrwałość w doświadczeniach płynie z doskonałej nadziei i podoba się Bogu, bo świadczy o wierności serca.

Czytania z wtorku mówią o cierpliwości, jakiej domaga się od nas Pan oraz o istocie wielkości i władzy.

Pierwsze czytanie z Księgi Syracydesa (Syr 2,1-11) to wspaniałe pouczenia. Mówi autor: Przygotuj swą duszę na doświadczenie! Zachowaj spokój serca, bądź cierpliwy, nie trać równowagi w czasie utrapienia! Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie, a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały! Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu – w piecu utrapienia. Bądź wierny, a On zajmie się tobą, prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!

Natomiast Ewangelia (Mk 9,30-37) mówi o bardzo ludzkich doświadczeniach. Apostołowie, kiedy podróżowali przez Galileę z Jezusem, rozprawiali w drodze o tym, kto z nich jest największy. Po przyjściu do Kafarnaum, Chrystus ich zapytał: O czym to rozprawialiście w drodze? Po chwili milczenia wyznali, że posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. Wtedy do nich powiedział: Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! Potem wziął dziecko, objął je ramionami i powiedział: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje mnie, lecz Tego, który Mnie posłał.

Tak więc istotą pierwszeństwa, istotą władzy nad innymi jest duch służby. Tak jak Chrystus nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

Dziecko jest pełne ufności wobec rodziców i zna swoją nieporadność, dlatego świadomość naszego dziecięctwa wobec Boga najbardziej otwiera nas na Chrystusa.

 

22 lutego – Środa – Święto Katedry św. Piotra Apostoła

Chrystus wybrał św. Piotra, aby prowadził Jego Kościół w miłości i wierności, aby czuwał nad jednością. Szczególnym zadaniem namiestnika Chrystusowego jest troska o wierność biskupów i kapłanów, aby byli żywymi przykładami dla Owczarni Chrystusowej.

W środę jest święto Katedry św. Piotra Apostoła. To święto obchodzono w Rzymie już w IV wieku, wspominając, że Apostoł był biskupem tego miasta. Święto rozszerzone na cały Kościół przypomina, że Stolica Piotrowa jest podstawą jedności Kościoła. Czytania z tego święta mówią o tym, że władza w Kościele pochodzi od Chrystusa – On ją ustanowił. Jest też pouczenie św. Piotra apostoła dotyczące tego, jak powinni sprawować swoją wadzę ci, których Chrystus ustanowił do rządzenia Kościołem.

Pierwsze czytanie z Listu św. Piotra Apostoła (1 P 5,1-4) zawiera następujące pouczenie:

Paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. Kiedy zaś objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec chwały.

Natomiast Ewangelia (Mt 16,13-19) opowiada o pewnym zdarzeniu w okolicy Cezarei Filipowej. Oto Chrystus zapytał swych uczniów: Za kogo uważają Syna Człowieczego? A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. Tylko Szymon Piotr odpowiedział: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. W odpowiedzi usłyszał: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr – Opoka i na tej Opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.

Duch Święty przez natchnienie wiary w Jezusa Mesjasza, uczynił Piotra Apostoła Opoką, na której Pan zbudował swój Kościół.

 

23 lutego – Czwartek

Pycha to pierwszy fałszywy przewodnik, za nim idą inne słabości grzechowe, ale to prowadzi do srogiego sądu Bożego. Ratunkiem jest nawrócenie.

Czytania czwartku mówią o pokusach płynących z pychy i pożądania wielkości oraz o sposobie zwalczania naszych pożądliwości.

Pierwsze czytanie z Księgi Syracydesa (Syr 5,1-8) mówi: Nie polegaj na swoich bogactwach i nie mów: Jestem samowystarczalny. Nie daj się uwieść żądzom i sile, by iść za zachciankami swego serca. Nie mów: Któż mi ma coś do rozkazywania? Albowiem Pan z całą pewnością wymierzy ci sprawiedliwość. Nie mów: Zgrzeszyłem i cóż mi się stało? Bo Pan jest cierpliwy. Nie bądź tak pewny darowania ci win, byś miał dodawać grzech do grzechu. Nie mów: Jego miłosierdzie zgładzi mnóstwo moich grzechów. Bo Pan jest też zapalczywy i spadnie na ciebie gniew karzący. Dlatego też nie zwlekaj z nawróceniem, bo gniew Boga przyjdzie nagle. Nie polegaj na bogactwach niesprawiedliwie nabytych, nic ci bowiem nie pomogą w nieszczęściu.

Natomiast Ewangelia (Mk 9,41-50) mówi o konieczności radykalnej walki z grzechem. Mówi Pan Jezus: 

Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je… 

Te radykalne stwierdzenia mają nam uświadomić, że grzech jest jak tkanka rakowa, którą trzeba wyciąć; że grzech jest jak zepsuta część maszyny, samochodu, którą trzeba wymienić. 

Obcięcie ręki, nogi, tudzież wyłupanie oka mamy rozumieć symbolicznie – chodzi o to, by ta ręka nie prowadziła nas więcej do zbrodni, złych rzeczy, żeby ta noga nie prowadziła do panowania w nas grzechu, żeby oko nie było powodem złych grzesznych ocen i przewrotnych pożądań. 

 

24 lutego – Piątek 

Wypróbowany przyjaciel jest darem od Boga i wielkim skarbem wspomagającym człowieka w życiu. Ale pamiętajmy, byśmy sami byli prawdziwymi przyjaciółmi i nigdy nie zdradzili przyjaźni. 

Czytania z piątku mówią o przyjaźni i o nierozerwalności małżeństwa. W pierwszym czytaniu z Księgi Syracha (Syr 6,5-17) mówi autor, że żyjących z człowiekiem w pokoju może być wielu, ale jeśli idzie o prawdziwych przyjaciół, to tylko jeden z tysiąca. Nie można być zbyt ufnym, bo bywa, że przyjaciel jest tylko na czas jemu dogodny. Bywa czasem że przyjaciel przechodzi do nieprzyjaźni i wyjawia rzeczy skryte; jest tylko jako towarzysz stołu, ale nie wytrwa w dniu twego ucisku. W powodzeniu będzie w wielkiej zażyłości, a w twoim poniżeniu przeciw tobie wystąpi. Tak, że trzeba mieć się na baczności przed przyjaciółmi. Z kolei jednak wierny przyjaciel to potężna obrona i nie ma odpłaty za wiernego przyjaciela. Taki przyjaciel jest lekarstwem życia. Znajdą go bojący się Boga. Kto się boi Pana, dobrze pokieruje swoją przyjaźnią. 

W Ewangelii (Mk 10,1-12) jest o tym, jak faryzeusze podstępnie pytali Chrystusa, czy wolno mężowi oddalić żonę. Pan Jezus zapytał ich, co nakazał im Mojżesz. Rzekli: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić. Wtedy rzekł: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz od początku tak nie było. Dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela! A kiedy uczniowie dopytywali go jeszcze później o to, powiedział im: Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. A jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo. 

Nierozerwalność małżeńska jest na wzór miłości Chrystusa i Jego Kościoła, w całości i w poszczególnych członkach. Małżeństwo utwierdza się nie tylko przez miłość, ale także przez szczególną małżeńską przyjaźń. 

 

25 lutego – Sobota 

Wielkie dary otrzymał człowiek od Boga, bo na Jego obraz został stworzony, a w zawartym Przymierzu okazał człowiekowi miłość i zabezpieczył przyszłość. 

Czytania z soboty mówią o darach, jakimi Bóg obdarzył człowieka i o wartości dziecięctwa Bożego. 

O darach, które otrzymał człowiek w momencie, gdy Bóg go stworzył mówi pierwsze czytanie (Syr 17,1-15). Bóg dał człowiekowi władzę nad wszystkim, co jest na ziemi, aby panował nad zwierzętami ptactwem i moc dał podobną do swojej na swój obraz. Ponadto dał wolną wolę i zmysły, aby poznawał świat. Napełnił ludzi wiedzą, rozumem i poznaniem zła i dobra. Również oko swoje dał do ich serca, aby poznali wielkość Jego dzieł. Postawił przed nimi wiedzę i prawo życia dał im w dziedzictwo, i Przymierze z nimi zawarł. 

Natomiast Ewangelia wg św. Marka (Mk 10,13-16) mówi o tym, ze przynosili Jezusowi dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie zabraniali im tego. Wtedy oburzył się Pan Jezus i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, bo do takich bowiem należy królestwo Boże. Kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. 

Tak jak pierwsze czytanie mówiło o wielkości człowieka, który jest stworzony na obraz Boży, tak drugie uzupełnia ten opis o potrzebę stania się dzieckiem, by wejść do Królestwa niebieskiego. 

Dary, jakie człowiek otrzymał od Boga przy stworzeniu, uzupełnił Chrystus uświadomieniem wartości dziecięctwa Bożego, bo bez tego nikt nie odnajdzie swojego miejsca w niebie. 

Ks. H. Młynarczyk


 

PRZY STOLE NA PLEBANII

ZNAĆ CHRYSTUSA (3)

 

Pani gospodyni – Powiem szczerze, że nie jestem dalej pewna co to znaczy znać Chrystusa, bo w ubiegłą niedzielę mówili księża o jakichś rozmyślaniach, kontemplacjach i pamiętaniu o Bogu, aż trudno spamiętać te nazwy, a to jest dla takiej starej baby jak ja, za trudne. Może da się jakoś prościej? 

Ks. wikary – Pani Mario, to nie było takie skomplikowane, ale jeżeli to nie odpowiadało to spróbujmy inaczej proponuję tak od strony przeżyć. Otóż zacznijmy od takiego wydarzenia z Ewangelii św. Marka, w synagodze w Kafarnaum był człowiek opętany przez ducha nieczystego i kiedy zobaczył Pana Jezusa, zaczął wołać: czego chcesz od nas Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem kim jesteś: Święty Boga. A Jezus rozkazał mu surowo: milcz i wyjdź z niego. Tak więc ten zły duch znał Jezusa, ale Go znał z nienawiścią, miał się za pokrzywdzonego, a przecież nie o taką znajomość chodzi. Niedawno widziałem w telewizji nie powtórzę tego dokładnie ale tak z grubsza, gdzieś tam zrobili wystawę dla dzieci, wystawę aniołów i diabłów, tylko że te diabły były bardzo smutne, bo pokrzywdzone przez św. Michała Archanioła. Można i tak przekręcać rzeczywistość.

Ks. proboszcz – Dobrze, idźmy zatem tym tropem i posłużmy się hymnem św. Pawła o miłości z I Listu do Koryntian, tam pisze tak „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał stałbym się jako miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący”, a dalej „gdybym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał wszelką wiedzę i wiarę tak wielką żebym góry przenosił a miłości bym nie miał byłbym niczym.” Tak więc poznanie każde, a szczególnie Pana Jezusa bez miłości nie ma żadnej wartości, jeszcze gorzej prowadzi do buntu przeciw Stwórcy i do unicestwienia. 

Ks. emeryt – Jak już się tyle powiedziało, to ciągnąć trzeba ten wątek dalej, ten hymn dalej tak brzmi : „I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, a miłości bym nie miał nic mi nie pomoże” Taką wartość ma dobroczynność bez miłości i ofiarność bez wewnętrznej ofiary, płynącej z miłosierdzia, a sąd bez miłosierdzia dla tych którzy nie czynią miłosierdzia. Na nic zatem jest poznawanie Chrystusa, jeżeli nie ma się miłości bliźniego i nie jest się miłosiernym w sercu, ale z wyrachowania, dla własnej satysfakcji, nawet z ukrytej pychy i pozorowanej religijności. Taki błąd popełniali Żydzi – uczeni w Piśmie i faryzeusze, dlatego nie byli w stanie poznać prawdy ani rozumem , ani uczuciem, ani duszą. Tak jest też często i dzisiaj, i tak będzie do końca świata i oby Boże miłosierdzia ochroniło nas przed takimi duchowymi wynaturzeniami. 

Ks. infułat – Rzeczywiście wspaniały jest ten hymn św. Pawła o miłości i te określenia z taką wielką duchową głębią i warto przypomnieć: Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, miłość nie zazdrości , nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości lecz współweseli się z prawdą wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Tak więc poznać Chrystusa możemy tylko przez miłość, bo On tak nas poznał, bo On z miłości oddał za na życie. Dlatego w poznaniu Jezusa wszyscy mają równe szanse, bo wszyscy mogą kochać bez względu na talenty, wiedzę, wiarę, stan społeczny czy wiek. Tylko przez miłość droga jest prosta do nieba, do domu Ojca do Chrystusa w Duchu Świętym. Ten hymn kończy się słowami: „ tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość, te trzy – największa z nich jest miłość. 

Ks. H. Młynarczyk

.