CO NIESIE TYDZIEŃ (12-25 VIII 2018)

IDŹCIE I GŁOŚCIE Co niesie tydzień (12 – 18 VIII)

12 sierpnia – XIX niedziela zwykła

Eliasz, zniechęcony bałwochwalstwem panującym w Izraelu upadał na duchu. Pan go poprowadził aż do góry Horeb, gdzie mu się ukazał i gdzie go umocnił.
Eliasz, uciekając przed królową Izebel, która chciała go zabić (1 Krl 19, 4-8) usnął pod jednym z janowców, pragnąc umrzeć. Ale anioł go obudził. Powiedział mu: Wstań i jedz… Zobaczył podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł, wypił i znowu się położył. Powtórnie anioł obudził go i powiedział: -Wstań i jedz! Powstał Eliasz; zjadł, wypił i mocą tego pożywienia szedł 40 dni i 40 nocy aż do Bożej góry Horeb. „Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia”- pisze św. Apostoł Paweł do Efezjan (Ef 4, 30- 5,2). Pisze: -Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie ze wszelką złością. Nawzajem bądźcie dobrzy i miłosierni, przebaczający, jak wam Bóg przebaczył w Chrystusie.

Natomiast Ewangelia (J 6, 41-51) to dyskusje Żydów przeciwko Jezusowi, który powiedział, że jest Chlebem z nieba. Nie mogli pojąć, gdy powiedział: -„Z nieba zstąpiłem…”. Jezus powiedział, że nikt do Niego nie przyjdzie, kogo nie pociągnie Ojciec Niebieski. Nie znaczy to, by ktokolwiek widział Ojca, lecz tylko ten, który jest od Boga. Czyli On widział Ojca, wyraźnie powiedział Jezus: -Jam jest Chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pusty-ni, a pomarli, a to jest chleb – czyli Ja jestem Chleb, który z nieba zstępuje. Kto go spożywa, nie umrze.
Chlebem, który ja dam wam, jest Moje Ciało na życie świata. Tak powiedział Pan. I to jest najważniejsza dla nas tajemnica. To jest nasza przyszłość i życie.

 

13 sierpnia – Poniedziałek – święto Najświętszej Maryi Panny Kalwaryjskiej

W ufundowanym przez Mikołaja Zebrzydowskiego na początku XVII w. klasztorze bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej czczony jest łaskami słynący obraz Matki Bożej Płaczącej. Znajduje się on w bocznej kaplicy bazyliki Matki Bożej Anielskiej. Został on ukoronowany w dniu 15 sierpnia 1887 r. przez kard. Albina Dunajewskiego. Bazylika i klasztor bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej położone są na południe od miasta, a na południe i wschód od nich znajdują się 42 kaplice i kościoły dróżek. Jest to jedno z ważniejszych miejsc kultu pasyjnego i maryjnego. Znajduje się ono na liście Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Od 1979 r. głównemu kościołowi w Kalwarii przysługuje tytuł bazyliki mniejszej. Wizerunek Matki Bożej Kalwaryjskiej szczególnie czułym kultem otaczał kard. Karol Wojtyła, a potem – również papież św. Jan Paweł II. Wielokrotnie modlił się przed tym obrazem, zarówno w czasie swojej posługi arcybiskupa metropolity Krakowa, jak i następcy św. Piotra. W sanktuarium modlił się także papież Benedykt XVI.

 

14 sierpnia – Wtorek

Wizja księgi, jaką Ezechiel od Boga otrzymał, jest znakiem jego prorockiego powołania.
Synu człowieczy, zjedz ten zwój i idź przemawiać do ludu izraelskiego! – powiedział Bóg do Eliasza (Ez 2, 8 – 3, 4). Oto otworzył usta Ezechiel, a Bóg dał mu zwój do zjedzenia, dodając: -Nakarm tym swoje ciało, napełnij swoje wnętrzności tym zwojem, który ci daję. -zjadłem go i w moich ustach był słodki jak miód… Ta scena oznacza, że za przepowiadaniem proroka stoi autorytet samego Boga. Również to wydarzenie ma oznaczać, że pro-rok powinien żyć i działać mocą otrzymanego Słowa Bożego, jak człowiek żyje i działa mocą ziemskiego pokarmu.

Natomiast Ewangelia (Mt 18, 1-5. 10. 12-14) mówi o godności dzieci. Pan Jezus, pouczając uczniów o tym, kto jest największy w królestwie niebieskim, wskazał na dziecko i powiedział: -Jeżeli się nie odmienicie i nie staniecie, jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Mamy się więc uniżyć jak dziecko, by być wielkim w królestwie niebieskim. I mamy przyjąć każde dziecko w Jego imię. Co to znaczy? Po pierwsze – stać się jak dzieci – to naśladować spontaniczność dziecka, jego prostotę i szczerość z bezgranicznym zaufaniem do Ojca. Natomiast godność dziecka jest tak ważna, jak i godność dorosłego. Nie można gardzić dzieckiem dlatego, że jest małe, ale ma możnych obrońców, aniołowie w niebie strzegą dzieci i bronią przed złym traktowaniem.
Aniołowie strzegą dziecka, aby w dorastaniu nie zginęło i nie zabłąkało się. Taka jest wola Ojca Niebieskiego.

 

15 sierpnia – Środa – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Prawda o Wniebowzięciu Matki Bożej stanowi dogmat naszej wiary, choć formalnie ogłoszony stosunkowo niedawno – przez papieża Piusa XII 1 listopada 1950 r. w konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus: „…powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga: że Niepokalana Matka Boga, Ma-ryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej”. Przekonanie o tym, że Pan Jezus nie pozostawił ciała swojej Matki na ziemi, ale je uwielbił, uczynił podobnym do Swojego Ciała w chwili zmartwychwstania i zabrał do nieba, było po-wszechnie wyznawane w Kościele katolickim. Już w VI wieku cesarz Maurycy (582-602) polecił obchodzić na Wschodzie w całym swoim państwie w dniu 15 sierpnia, jako osobne święto dla uczczenia tej tajemnicy. Święto to musiało lokalnie istnieć już wcześniej, przynajmniej w V w. W Rzymie istnieje to święto z całą pewnością w wieku VII. Wiemy bowiem, że papież św. Sergiusz I (687-701) ustanawia na tę uroczystość procesję. Papież Leon IV (+ 855) dodał do tego święta wigilię i oktawę. Różne bywają nazwy tej uroczystości: Wzięcie Maryi do nieba, Przejście, Zaśnięcie, Odpocznienie Maryi. Nie wszyscy ojcowie Kościoła, zwłaszcza na Wschodzie, byli przekonani o fizycznej śmierci. Matki Najświętszej. Dlatego także Pius XII w swojej konstytucji apostolskiej nie mówi nic o śmierci, a jedynie o chwalebnym uwielbieniu ciała Maryi i jego Wniebowzięciu. Kościół nie rozstrzygnął zatem, czy Maryja umarła i potem została wzięta do nieba z ciałem i duszą, czy też przeszła do chwały nie umierając, lecz „zasypiając”.

 

16 sierpnia – Czwartek

Prorok Ezechiel obrazowo zapowiada zesłanie narodu do niewoli babilońskiej.
Pan kazał Ezechielowi przygotować sobie rzeczy na drogę zesłania. Za dnia, na oczach wszystkich (Ez 12, 1-12). I na ich oczach kazał mu wyjść z miejscu pobytu, wynieść swoje tobołki, wyjść wieczorem jak zesłańcy, zrobić wyłom w murze i przez niego wyjść. Włożyć tobołek na barki i wyjść, gdy zapadnie zmierzch. Tak uczynił Ezechiel. I Pan tak kazał powiedzieć tym, którzy będą go pytać: -Co robisz? Powiedz im: jestem dla was znakiem. Tak jak Ja uczyniłem, tak się wam stanie: Pójdziecie na zesłanie, w niewolę. Władca zaś wasz znajdzie się wśród was – włoży na ramiona tobołki w mroku i wyjdzie.

Ewangelia (Mt 18,21-19,1) mówi z kolei o niemiłosiernym słudze. Jest to nawiązanie do pierwszego czytania. Bo wśród innych nieprawości Izrael najbardziej grzeszył brakiem miłosierdzia. Na pytanie Piotra, ile razy ma się przebaczać, czy aż siedem razy, Pan Jezus odpowiedział: -Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy… Następnie porównał królestwo niebieskie do króla, który rozliczał się ze sługami. Jeden z nich był mu winien 10000 talentów. Ponieważ nie miał z czego oddać, pan go kazał sprzedać razem z dziećmi, żoną i całym jego mieniem. Sługa, jednak lamentował i prosił o łaskę. Pan się ulitował i darował mu ten niewyobrażalnie wielki dług. Sługa opuszczając pałac pana, spotkał swego współsługę, dłużnego mu niewielką kwotę. Zaczął go dusić, wołając: -Oddaj, coś winien! Wspósługa prosił go o litość i czas na zwrot długu, jednak ten się nie ugiął i nakazał wtrącić go do więzienia. Doniesiono o tym zdarzeniu panu, a wtedy ten wezwał go do siebie i powiedział: -Sługo niegodziwy! Darowałem ci dług, ponieważ mnie o to prosiłeś. I ty powinieneś się ulitować nad swoim współsługą! I nakazał wydać go katom, dopóki całego swego długu nie odda…

Podobnie Ojciec Niebieski uczyni nam, jeśli każdy z nas nie przebaczy z serca swojemu bratu.

 

17 sierpnia – Piątek – wspomnienie św. Jacka, patrona archidiecezji krakowskiej

Św. Jacek to pierwszy polski dominikanin i patron
archidiecezji krakowskiej. 17 sierpnia 1594 r. papież Klemens VIII uznał jego świętość.
Jesienią 1222 r. jeszcze jako brat Jacek, świeżo wyświęcony dominikanin, przybył do Krakowa. Tu zajął się organizacją dominikańskich klasztorów w Polsce. Zmarł 15 sierpnia 1257 r. Pochowano go w krakowskim kościele dominikanów. Tuż po śmierci rozpoczął się kult św. Jacka, ale do kanonizacji doszło dopiero kilkaset lat później. Ze świętym związanych jest wiele legend. Jedna z nich mówi o tym, że suchą nogą przeszedł przez Wisłę. Wybierał się do Wyszogrodu, miasta w Księstwie Mazowieckim. Żeby dostać się do miasta, trzeba było przeprawić się na drugi brzeg rzeki. Kiedy nie znalazł ani łodzi, ani przewoźnika, pomodlił się, naznaczył Wisłę znakiem krzyża i przeszedł na drugi brzeg.
Modlitwa do św. Jacka
Święty Jacku, natchniony apostole Słowian, niestrudzony głosicielu SŁOWA, patronie dojrzałego chrześcijaństwa w naszej Ojczyźnie! Całym swoim życiem uczyłeś nas umiłowania Eucharystii i Bogarodzicy. I dzisiaj przyjdź nam z pomocą i bądź patronem rzeczywistego nawrócenia do Boga i nowej chrześcijańskiej dojrzałości. Prowadź nowych, przez Boga wezwanych ludzi, którzy zmienią oblicze starej ziemi. Spraw, aby w misji, którą Ty rozpocząłeś Chrystus zechciał się nami posługiwać.

 

18 sierpnia – Sobota

Będę was sądził, domu Izraela, każdego według jego postępowania… – mówi Pan Bóg. -Nawróćcie się!
Pan skierował następujące słowa do Ezechiela (Ez 18, 1-10. 13b. 30-32). -Niesłuszne jest powiedzenie, że ojcowie jedli zielone winogrona, a zęby ścierpły synom… To znaczy, że ukarana będzie tylko ta osoba, która zgrzeszyła. Ktokolwiek jest sprawiedliwy, przestrzega prawa i sprawiedliwości, ten na pewno żyć będzie – mówi Pan Bóg. Lecz gdyby ktoś rozlewał krew, był winien zbrodni, ten nie będzie żył. Umrze, a odpowiedzialność jego za krew spadnie na niego samego. Dlatego każdego sądził będę z jego postępowania. Odrzućcie więc od siebie wszystkie grzechy. Uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha. Jezus błogosławi dzieci i wysławia Boga Ojca, że tajemnicę królestwa objawił prostaczkom. Ewangelia (Mt 19, 13-15) mówi o tym, że przynoszono do Jezusa dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie. A uczniowie zabraniali tego. Jezus powiedział im: -Dopuśćcie dzieci, nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie. Do takich bowiem należy królestwo niebieskie i kładł na nie ręce.
Tajemnice Królestwa Bożego, są także możliwe do zrozumienia w dziecięcych sercach, bo one zależą od miłości.

.