CO NIESIE TYDZIEŃ (13-19 I 2019)

13 stycznia – Niedziela Chrztu Pańskiego

Chrystus Sługą, w którym Bóg ma upodobanie. On z mocą ogłosi Prawo i utrwali je na ziemi.

Tak mówi Bóg (Iz 42, 1-4. 5-7): Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo.
Zapowiedzi proroka Izajasza i innych proroków spełniły się w Jezusie Chrystusie. Ustanowił Go Ojciec przymierzem dla ludzi, ukształtował światłością dla narodów. On nie ma względu na osoby. Bóg jest Tym, któremu każdy naród jest miły. Kto się Go boi, postępuje sprawiedliwie.
Tak jest napisane w Dziejach Apostolskich (Dz 10, 34-38): Chrystus jest Panem wszystkich, bo Bóg Go namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła.
Natomiast Ewangelia (Łk 3, 15-16. 21-22) to jest oświadczenie Jana Chrzciciela, że nie jest Mesjaszem; że chrzci wodą, ale po nim idzie Ten, który chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Wskazywał na Jezusa, który także razem z ludem przystąpił do chrztu. I wtedy otworzyło się niebo, Duch Święty zstąpił na Jezusa w cielesnej postaci gołębicy, a z nieba odezwał się głos: -Tyś jest mój Syn umiłowany; w Tobie mam upodobanie!
Bóg tak umiłował świat, że posłał Syna swego (umiłowanego), aby za ten świat oddał swoje życie.

14 stycznia – Poniedziałek

Bóg przemówił do nas przez Syna, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty.

Ten Syn jest odblaskiem Bożej chwały i odbiciem istoty Bożej. I podtrzymuje wszystko słowem swojej potęgi (Hbr 1, 1-6). A dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach.
Natomiast w Ewangelii (Mk 1, 14-20) jest o tym, jak Jezus powołuje pierwszych Apostołów. Stało się to po uwięzieniu Jana Chrzciciela. Jezus przyszedł do Galilei, głosząc Ewangelię, a później, przechodząc brzegiem Jeziora Galilejskiego, powołał Szymona i brata jego Andrzeja, którzy akurat zarzucali sieć w jezioro (byli rybakami). Powiedział do nich: -Pójdźcie za Mną! Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Idąc dalej znów ujrzał dwóch braci – Jakuba, syna Zebedeusza i jego brata, Jana, jak naprawiali sieci. I zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego i poszli za Nim.

Chrystus powołuje swoich Apostołów z wielką mocą. Bez zastanowienia porzucają wszystko i idą za Nim…

15 stycznia – Wtorek

Jezus jest Zbawicielem ludzi i wszystko Jemu zostało poddane.

Autor Listu do Hebrajczyków (Hbr 2, 5-12) pisze, że przyszły świat, którego oczekujemy, będzie poddany nie aniołom, ale ludziom, bo przez Jezusa Chrystusa – Człowieka stanie się nowa rzeczywistość i w tej nowej rzeczywistości człowiek będzie podstawą działań Bożych w Chrystusie. Chrystus jako Król, Matka Boża jako szczególnie wybrana i cały rodzaj ludzki odkupiony będą znakiem szczęścia, które Bóg zamierzył względem stworzenia.
Natomiast w Ewangelii (Mk 1, 21-28) Jezus w Kafarnaum w szabat wszedł do synagogi i nauczał. A był tam także człowiek opętany przez ducha nieczystego. Rozpoznał Jezusa i zawołał: Wiem, kto jesteś, święty Boży. Chrystus rozkazał mu milczeć i wyjść z opętanego. I wyszedł z głośnym krzykiem. Wszyscy się zdumiewali i pytali, co to za nauka z mocą, że nawet złe duchy są Mu posłuszne.

Chrystus okazywał miłosierdzie nie tylko uzdrawiając chorych, ale również okazując swoją mocą nad duchami nieczystymi, które wychodziły z krzykiem, uznając Jego władzę.

16 stycznia– Środa

Jezus jest we wszystkim podobny do ludzi. Taka jest wola Boża względem człowieka i takie zbratanie Boga z człowiekiem.

Dzieci uczestniczą w ciele rodziców (Hbr. 2,4-18) Jezus podobnie – również stał się uczestnikiem człowieczeństwa. Wszystko po to, aby mógł pokonać diabła, który dzierżył władzę nad śmiercią i aby mógł uwolnić wszystkich, którzy przez całe życie, przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli.
Chrystus, upodabniając się pod każdym względem do człowieka, stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga, aby przebłagać za grzechy ludu.
Ewangelia (Mk 1, 29-39) to opis uzdrowienia teściowej Szymona i wielu innych chorych i opętanych. A nad ranem, gdy było jeszcze ciemno, Jezus udał się na miejsce pustynne, aby się modlić. Pospieszył za Nim Szymon z towarzyszami i powiedzieli Mu: – Wszyscy Cię szukają! A On odpowiedział: -Idźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, bo na to przyszedłem. I obchodził Galileę nauczając, uzdrawiając ludzi i wypędzając z nich
złe duchy.
Chrystus, chociaż nieustannie był zjednoczony z Ojcem Niebieskim, to jednak po ludzku modlił się, aby spełnić to wszystko, na co przyszedł.

17 stycznia – Czwartek

Zachować wierność Bogu to znaczy oprzeć się pokusie buntu i z sercem czystym wielbić Boga.

Autor Listu do Hebrajczyków (Hbr 3, 7-14) ostrzega przed buntem. Aby nie stało się to, co stało się z powołanymi przez Boga Izraelitami, którzy będąc już na pustyni, wystawiali Boga na próbę, chociaż widzieli Jego dzieła przez 40 lat. Ostrzega autor  przed przewrotnym sercem niewiary, przez co następuje odstąpienie od Boga żywego. Natomiast, jesteśmy uczestnikami Chrystusa, jeżeli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną.
Natomiast Ewangelia według św. Marka (Mk 1, 40-45) to uzdrowienie trędowatego, który przyszedł do Jezusa i prosił, aby Go oczyścił, mówiąc: -Jeżeli chcesz, możesz mnie  oczyścić. Chrystus dotknął go i rzekł: Chcę; bądź oczyszczony! I opuścił go trąd. Pan Jezus odprawił go, a wcześniej surowo mu przykazał, by nie mówił o tym nikomu, ale by poszedł pokazać się kapłanowi i złożyć ofiarę za swoje oczyszczenie, jak to przepisał Mojżesz.
Uzdrowiony jednak wszystkim rozpowiedział o tym, co zaszło i przez to Chrystus nie mógł wejść do miasta. Dlatego przebywał w miejscach pustynnych, gdzie ludzie też tłumnie się do Niego schodzili.
Jezus po swoich uzdrowieniach, po swoich cudownych znakach zabraniał rozgłaszać wieści o tym. Jego misja miała również tajemniczy charakter i dlatego nie chciał Chrystus przedwcześnie objawiać tego, kim jest, bowiem Żydzi mieli inne wyobrażenie o Mesjaszu. Dopiero męka na krzyżu podsumowała Jego działalność.

18 stycznia – Piątek

Spieszmy się wejść do odpoczynku Bożego, bo uwierzyliśmy.

Autor Listu do Hebrajczyków (Hbr 4, 1-5. 11) napomina, aby nie pozbywać się nadziei, bo jeżeli jest obietnica wejścia do Bożego odpoczynku, to nie jesteśmy jej pozbawieni – o ile przez wiarę i wierność jesteśmy przy Chrystusie. Inaczej było z tymi, którzy po wyjściu z Egiptu nie łączyli się przez wiarę z Tym, który ich wyswobodził. I dlatego Bóg o nich powiedział: -Nie wejdą do mego odpoczynku…
Spieszmy się zatem wejść do Bożego odpoczynku i aby nikt nie szedł za przykładem nieposłuszeństwa.
Natomiast Ewangelia (Mk 2, 1-12) jest o tym, jak Chrystus okazał władzę odpuszczania grzechów, uzdrawiając paralityka. Tego paralityka spuszczono przez dach do pomieszczenia, w którym znajdował się Pan Jezus, ponieważ z powodu tłumu nie
mogli się do Niego dostać w inny sposób. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: -Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy…
Nie powiedział, że go uzdrawia, lecz, że odpuszczone mu zostają grzechy. Oburzyło to uczonych w Piśmie, którzy mówili sobie w duszy, iż tylko Bóg może odpuścić grzechy. Chrystus odpowiadając na ich myśli, rzekł: -Czemu myśli te nurtują wasze serca? Cóż jest łatwiej powiedzieć paralitykowi: -Odpuszczone są twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje nosze i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi
władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje nosze i idź do swego domu! On wstał i poszedł na oczach wszystkich…
W tym wydarzeniu Chrystus również pokazał, że niektóre doświadczenia i choroby są związane z ludzkimi grzechami. Dlatego jak gdyby zamiennie mógł powiedzieć: odpuszczają ci się twoje grzechy – albo: wstań, weź swoje łoże i idź…

19 stycznia – Sobota

Chrystus jest wiecznym Kapłanem, który przeszedł przez niebiosa, więc trwajmy mocno w wyznawaniu tej wiary.
W Liście do Hebrajczyków (4, 12-16) autor pisze, że Słowo Boże jest żywe; że Słowo Boże jest skuteczne i w porównaniu ostrzejsze niż cokolwiek, niż wszelki miecz obusieczny, przenikający aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Pisze, że nie ma stworzenia, które by przed słowem Bożym było niewidzialne. Przed Słowem Bożym wszystko jest odkryte, odsłonięte – przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek. Trzeba zatem przybliżyć się nam z ufnością do tronu łaski, abyśmy znaleźli miłosierdzie dla uzyskania pomocy w stosownej chwili.
Natomiast Ewangelia (Mk 2, 13-17) mówi o powołaniu Lewiego – czyli św. Mateusza. Jezus przechodząc, ujrzał Lewiego siedzącego w komorze celnej i rzekł do niego: -Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział przy stole w jego domu, gościło tam też razem z Nim i Jego uczniami wielu celników i grzeszników. Niektórzy uczeni w Piśmie pytali Jego uczniów: -Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami? Jezus im odpowiedział: – Nie
potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy źle się mają.
Powiedział Chrystus: -Nie przyszedłem powoływać sprawiedliwych, ale grzeszników. W tych słowach jest moc miłości i miłosierdzia oraz mądrość, która przewyższa wszelkie prawo.

Ks. Henryk Młynarczyk

.